Dwie porażki, zero zwycięstw, jeden wygrany set - to bilans pojedynków reprezentacji Polski z Brazylią w katowickim Spodku na koniec fazy zasadniczej Ligi Światowej. Jeśli jeszcze w pierwszym spotkaniu biało-czerwoni toczyli w miarę wyrównaną walkę z Canharinhos, to druga odsłona dwumeczu nie pozostawiła złudzeń, która z drużyn była najlepsza w grupie A. Polscy siatkarze nie podjęli walki z podopiecznymi Bernardo Rezende, przegrywając 0:3. - To była doskonała lekcja siatkówki w wykonaniu Brazylijczyków. Mam nadzieję, że szybko wyciągniemy właściwe wnioski po tej porażce i drugi taki mecz już nam się nie przydarzy. Świetnie grający przeciwnik nie pozwolił nam dzisiaj na zbyt wiele. Mistrzowie świata zaskoczyli nas swoim stylem gry - to była Brazylia sprzed paru lat, a wiodącą rolę w ekipie z Ameryki Południowej odgrywał Marlon, który rozegrał świetne zawody. Rywal nie pozwolił nam dziś grać naszej siatkówki i tego co jest naszą najsilniejszą bronią, czyli gra blokiem - powiedział portalowi SportoweFakty.pl drugi rozgrywający reprezentacji, Paweł Woicki.
Podopieczni trenera Andrei Anastasiego mieli zapewniony udział w finale Ligi Światowej z racji pełnienia roli gospodarza turnieju. Pojedynki grupowe z USA, Brazylią i Portoryko nie były więc dla polskiej drużyny grą o awans, a ostatnie spotkanie z Canharinhos było właściwie dla biało-czerwonych grą o przysłowiową pietruszkę. Może ten fakt sprawił, że nie zobaczyliśmy polskich siatkarzy walczących z determinacją o każdą piłkę i do ostatniego gwizdka sędziego? - Do każdego meczu podchodziliśmy z pełnym zaangażowaniem i ze świadomością z jakim przeciwnikiem gramy. Rywalizacja z mistrzem olimpijskim i mistrzem świata na pewno przyniesie efekty w najbliższym czasie. Wydaje mi się, że nasza drużyna robi postępy z meczu na mecz, może za wyjątkiem tego ostatniego pojedynku z Brazylią, który po prostu nam nie wyszedł - dodał siatkarz.
Już za tydzień w trójmiejskiej Ergo Arenie rozpocznie się walka o tryumf w Lidze Światowej. Reprezentacja Polski rywalizować będzie z siedmioma ekipami o zaszczyty i nagrody finansowe. Czy polskim siatkarzom uda się poprawić najlepsze osiągnięcie w historii swoich występów w tym prestiżowym cyklu i wywalczyć miejsce na podium? - W finale Ligi Światowej będziemy chcieli realizować założenia taktyczne i grać w każdym meczu o zwycięstwo. Jeśli uda nam się wdrożyć w życie naszą siatkarską filozofię, to możemy osiągnąć bardzo dobry wynik w turnieju finałowym - zakończył Woicki.