Krzysztof Ignaczak: Masz Bartka to wygrywasz

Krzysztof Ignaczak był pewnym punktem reprezentacji Polski w meczu o brązowy medal. Po meczu Igła przyznał, że kluczem do sukcesu była obecność w składzie Bartosza Kurka. - Masz Bartka to wygrywasz - powiedział libero reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski pokonała Argentynę i zdobyła brązowy medal rozgrywek Ligi Światowej. Sukces ten w dużej mierze biało-czerwoni zawdzięczają Bartoszowi Kurkowi, który w turnieju finałowym był jednym z najlepiej punktujących siatkarzy turnieju. Jak przyznaje Krzysztof Ignaczak przyjmujący reprezentacji Polski udowodnił swoją grą, ze nie tylko jest liderem zespołu, ale graczem światowego formatu. - Bartek samoistnie wyrósł na lidera naszej drużyny i gracza światowego formatu. Jest młody, ambitny i ciężko pracuje na treningach. To przyniosło efekty. Chylimy czoła przed nim bo doprowadził nas do medalu - powiedział Igła w wywiadzie dla Polsat Sport.

Biało-czerwoni w turnieju finałowym Ligi Światowej nie oszczędzili nerwów swojemu trenerowi oraz kibicom. Przegrane spotkanie z Rosją pokazało, że Polacy są w stanie podjąć walkę z najlepszymi zespołami świata. Libero reprezentacji nie ukrywa, że potyczka półfinałowa pozwoliła Mistrzom Europy uwierzyć w swoje umiejętności. -W meczu z Rosją graliśmy jak równy z równym. Udało nam się tą dyspozycję przenieść na mecz z Argentyną. Odcięliśmy skrzydła rywali, powstrzymaliśmy ich najlepszych zawodników i zwyciężyliśmy - powiedział "Igła".

Reprezentanci Polski zaufali trenerowi Anastasiemu i w każdym meczu zostawiali serce na boisku. Efektem jest brązowy medal rozgrywek Ligi Swiatowej 2011

Dla drużyny Argentyny już sam udział w meczu o trzecie miejsce był sporym sukcesem. Podopieczni Javiera Vebera wygrali grupę E. W eliminacjach zaledwie trzy razy musieli uznać wyższość rywala. Zabrakło jednak kropki nad "i". -Argentyna jest młodym zespołem i to ich pierwszy poważny turniej. Wczoraj walczyli dzielnie z Brazylią, dzisiaj już nie byli w stanie pokazać pełni swoich umiejętności. My natomiast po pierwszym meczu mieliśmy świadomość, że jesteśmy w stanie ich pokonać. Przy okazji w składzie był Bartek Kurek, a jak wiadomo masz Bartka to wygrywasz - przyznał uszczęśliwiony Ignaczak.

Źródło artykułu: