Kadra siatkarek wciąż bez swoich gwiazd
Jednym z powodów zwolnienia Jerzego Matlaka z funkcji trenera polskiej kadry siatkarek były absencje czołowych zawodniczek i niska frekwencja na zgrupowaniu poprzedzającym turniej w Jekaterynburgu. Zawodniczki trenują już pod okiem nowego szkoleniowca, Alojzego Świderka, ale reprezentacji wciąż doskwiera brak jej najważniejszych ogniw.
Michał Kaczmarczyk
Małgorzata Glinka-Mogentale, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Natalia Bamber, Anna Werblińska... Lista wielkich nieobecnych jest zaskakująco długa. Część siatkarek, które nie zagrają w sierpniowych turniejach World Grand Prix, leczy kontuzje, planuje urlopy macierzyńskie lub odmawia gry z innych, prywatnych przyczyn. Alojzy Świderek nie zamierza rozpaczać nad zaistniałą sytuacją, ale zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji swojej drużyny: - Werblińska, Kaczor i Gajgał dostały niedawno zastrzyki i nie zdążą wyleczyć się na Grand Prix. Chcę jednak, by na początku sierpnia rozpoczęły treningi z drużyną. Po Grand Prix będą tylko trzy tygodnie przerwy i wtedy będzie już za późno, żeby zdążyły zbudować formę na mistrzostwa Europy - tłumaczył selekcjoner kadry w wypowiedzi dla Przeglądu Sportowego.