Waldemar Wspaniały: Nie widzę możliwości awansu Delecty do czwórki

Siatkarze z Bydgoszczy w minionym sezonie zajęli szóste miejsce w rozgrywkach PlusLigi. Waldemar Wspaniały nie ukrywa, że powtórzenie tego wyniku przez zespół Piotra Makowskiego będzie sukcesem. - Delekcie pozostaje walka o środek tabeli - mówi Wspaniały.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod wodzą Waldemara Wspaniałego zespół Delekty Bydgoszcz zajął 6. lokatę w rozgrywkach PlusLigi. Nowy szkoleniowiec zespołu Piotr Makowski, oraz prezes Piotr Sieńko nie ukrywają, że celem zespołu w nadchodzących rozgrywkach będzie poprawienie tego wyniku. Były selekcjoner reprezentacji Polski przyznaje, że nie widzi szans na awans drużyny znad Brdy do strefy medalowej. Obawia się również, czy drużyna zdoła powtórzyć wynik sprzed roku. - Nie widzę możliwości awansu do czwórki. Skra, Resovia, Kędzie-rzyn są według mnie poza zasięgiem. Jastrzębie też widać się zbroi jak zwykle i jest dużo mocniejsze finansowo i kadrowo. Pozostaje więc walka o środek tabeli, choć łatwa też nie będzie, bo w pozostałych zespołach też się sporo pozmieniało - przyznał Wspaniały w wywiadzie dla Gazety Pomorskiej.

Były selekcjoner odniósł się również do propozycji wicepremiera Waldemara Pawlaka, który podczas jednej z niedawno zorganizowanych konferencji prasowych przyznał, że rząd we współpracy z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej zamierza utworzyć w każdym województwie Szkoły Mistrzostwa Sportowego. - Pomysł jest świetny bo to jest rewolucja w polskim sporcie. Sens jest taki, że mają być 32 szkoły, ale to wszystko na razie jest w fazie konsultacji. Na to potrzeba czasu i solidnych podstaw. To nie może być akcja na rok, dwa. Pieniądze muszą być zabezpieczone na 10-15 lat, żeby wychować jakieś pokolenie siatkarskie. Trzy, cztery lata nauki w szkole, potem wiek młodzieżowy, to jest przynajmniej 6-7 lat pracy - przyznał Wspaniały.

źródło: Gazeta Pomorska

Komentarze (0)