Zawodniczka wypowiada się w samych superlatywach swojej nowej drużynie. - Uznałam, że to najlepszy krok, jaki mogę zrobić w swojej zawodniczej karierze w tej chwili. To młoda drużyna z dobrymi zawodniczkami i sztabem szkoleniowym, również dobrze usytuowana pod kątem geograficznym. Tego wszystkiego szukałam. Polska liga rośnie w siłę, staje się coraz mocniejsza, a możliwość gry w Lidze Mistrzyń również zachęciła mnie do przyjścia do Sopotu - powiedziała w rozmowie z portalem atomtrefl.pl Megan Hodge.
Jak sama podkreśla, duże znaczenie miał fakt, że na występy w drużynie z Trójmiasta zdecydowała się inna amerykanka Alisha Glass. - Alisha i ja gramy ze sobą od bardzo długiego czasu. Grałyśmy razem już w młodzieżowej reprezentacji i college'u. Teraz także jesteśmy razem w kadrze. Mamy zatem masę wspólnego doświadczenia i zgrania. Wiemy, jak mamy ze sobą grać. Uznałam, że będzie fantastycznie grać z nią także w jednym klubie.
W sporcie najważniejsze jest zdrowie, ale jak podkreśla przyjmująca, do tej pory kontuzje ją omijały. - Mam to szczęście, że nigdy nie przytrafiało mi się zbyt wiele kontuzji. Wystarczy sumiennie ćwiczyć i ciężko pracować na siłowni, by sprostać tym wszystkim meczom, a także pewnemu zmęczeniu psychicznemu, które może się zdarzyć - dodała.