Siatkarz jest dobrej myśli i z niecierpliwością będzie czekał na ponowny telefon, ponieważ bardzo chciałby spróbować swoich sił w I lidze. Zdaje sobie sprawę z faktu, iż na to miejsce jest jeszcze kilku chętnych. W kolejce czeka już także Kamil Wójcik (200 cm wzrostu), wychowanek Bzury Ozorków.
Wymieniona powyżej dwójka to gracze z klubów II ligi. Tymczasem działacze świdnickiego klubu nie ukrywają, że w swoich szeregach widzieliby graczy z wyższej półki. Choćby doświadczonego Witolda Chwastyniaka z Trefla Gdańsk, beniaminka PlusLigi. O tego właśnie gracza włodarze Avii zabiegają już od kilku sezonów. Zawodnik wciąż się ociąga z podjęciem ostatecznej decyzji, gdyż ma nadzieję na grę w bydgoskiej Delekcie.
Ostatnio w Świdniku mówi się o innym kandydacie na środek - Marcinie Malickim z AZS Politechniki Warszawskiej. 25-letni siatkarz ma już za sobą epizod w Świdniku, kiedy w sezonie 2003/04 bronił barw Avii. Na razie zawodnik twierdzi, że jest po pierwszych rozmowach z trenerem Krzysztofem Lemieszkiem, a o konkretach – już wkrótce – będzie rozmawiał z prezesami Avii.
Świdniczanie są zainteresowani także uzupełnieniem luki na przyjęciu. Po odejściu z Avii Grzegorza Szumielewicza w nowym sezonie na tej pozycji występować będzie wychowanek Avii, Marcin Kurek. W dalszym ciągu klub ze Świdnika prowadzi rozmowy z przyjmującym rezerw Jadaru - Kamilem Gutkowskim.
Zawodnik ten prowadzi rozmowy także MKS-em MOS-em Będzin - beniaminkiem I ligi. Dziś ma rozmawiać z trenerem zespołu z Będzina, Albertem Semeniukiem. W przypadku fiaska tych rozmów, siatkarz będzie szukał swojej szansy na grę w I lidze właśnie w Świdniku.