Pozyskanie 35-letniego siatkarza, który cztery ostatnie sezony spędził w Skrze Bełchatów było dla Delecty sporym wyzwaniem. Negocjacje przebiegały dosyć długo, ale w końcu się udało. Dla bydgoskiego zespołu jest to bardzo duże wzmocnienie i niewątpliwie walka o co najmniej piąte miejsce staje się bardziej realna. - Rozmowy ze Stefanem i jego menadżerem trwały dwa miesiące. Uznaliśmy , że doświadczony siatkarz będzie nam potrzebny. Moim marzeniem była walka o najwyższe cele. Boisko wszystko zweryfikuje. Profesjonalizm Stefana, jego charakter i podejście do treningów miały duży wpływ na to, że zdecydowaliśmy się właśnie z nim podpisać kontrakt. Jak dla mnie piąte miejsce będzie krokiem do przodu. Sezon będzie ciekawy, bo wszyscy się wzmacniają. Mam nadzieję, że będziemy mieli więcej zwycięstw niż w zeszłym sezonie - powiedział Piotr Sieńko. - Makowski jest szefem zespołu, wiec on też miał oczywiście wpływ na decyzję o pozyskaniu Antigi. Negocjacje były trudne. Stefan chciał grać w zespole, który walczyłby o medale. Przypuszczam, że nam w tym sezonie będzie ciężko pobić Skrę, ale w końcu udało nam się go przekonać - dodał bardzo zadowolony prezes Delecty.
Sam zainteresowany również nie krył radości z tego, iż w tym sezonie zasili szósty zespół minionych rozgrywek. Stephane Antiga rozpocznie przygotowania ze swoimi klubowymi kolegami już w poniedziałek. - Bardzo cieszy mnie podpisanie umowy z Delectą. Przepraszam wszystkich współpracowników, że ten sezon zaczynam tak późno. Kontrakt podpisałem kilka dni temu, więc niemożliwe było rozpoczęcie treningów z zespołem. Mam nadzieję, że sezon będzie udany - powiedział Francuz. Czy oprócz propozycji Delecty Antiga miał również inne oferty z PlusLigi? - Rozmawiałem z dwoma zespołami z Polski, ale to nie było nic konkretnego - skomentował krótko.
Popularność francuskich siatkarzy w naszej lidze jest ogromna. Co decyduje o tym, że wybierają oni właśnie grę w Polsce? - PlusLiga jest interesująca, powoli zbliża się do włoskiej Serie A. Jeśli chodzi o kwestie finansowe to również nie można narzekać. Wielu zagranicznych zawodników chce tu grać, nie tylko Francuzów. Niestety limit obcokrajowców nie pozwala na pozyskanie większej ilości siatkarzy - stwierdził nowy przyjmujący bydgoskiego zespołu.
Co na temat Francuza powiedział szkoleniowiec z grodu nad Brdą? - Jego przyjęcie, obrona czy zagrywka będą procentowały na plus w zespole. Mam nadzieję, że będziemy cieszyli się swoją grą oraz kibiców również - zakończył Piotr Makowski.
