Powrót do drużyny Katarzyny Skowrońskiej z pewnością ucieszył nie tylko selekcjonera reprezentacji Polski, ale również wielu kibiców. Siatkarka pod koniec 2010 roku oświadczyła, że nie zamierza grać w kadrze prowadzonej przez Jerzego Matlaka. Po objęciu reprezentacji przez Alojzego Świderka zdecydowała się natomiast zmienić swoje życiowe plany i pomóc zespołowi w walce o trzeci złoty medal mistrzostw Europy. - Przyznam, że miałam inny pomysł na życie na najbliższe miesiące. Kupiłam w Polsce dom i planowaliśmy z mężem urządzanie go. Ale trudno, dom poczeka. Dla reprezentacji warto dużo poświęcić - powiedziała w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego reprezentantka Polski.
Zawodniczka nie ukrywa, że decydującym argumentem była osoba nowego szkoleniowca, który jak przyznaje uporządkował wiele spraw m.in. w szatani. - Czasami atmosfera była naprawdę bardzo zła. Z tego co wiem, po przyjściu trenera Świderka wszystko się poprawiło. Wygląda na to, że on wziął sprawy w swoje ręce i panuje nad całą sytuacją. Mam nadzieję, że już nie będzie w kadrze żadnych grupek i podgrupek, które funkcjonowały w niej ostatnio - mówi Katarzyna Skowrońska-Dolata.
źródło: Przegląd Sportowy
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)