- Tak to bywa, gdy zespół nie mający doświadczenia w meczach o dużą stawkę staje przed wielką szansą. Zamiast mobilizacji następuje blokada. Takie zespoły, gdy wszystko dobrze idzie, są na fali. Gdy pojawiają się pierwsze kłopoty, zaczynają kombinować i myśleć. A to jest zabójcze. Kiedy zaczynasz świadomie wykonywać pewne ruchy, zamiast robić to automatycznie, wracasz do wieku juniora i pojawiają się głupie błędy. Słowacy byli tak przestraszeni, że chwilami nie potrafili poprawnie przebić piłki na drugą stronę - powiedział Łukasz Żygadło w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Rozgrywający reprezentacji Polski krótko odparł zarzuty, że nasi siatkarze podłożyli się w pierwszym meczu przeciwko Słowakom. Czasami po prostu warto przegrać bitwę, by potem triumfować w wojnie.
Źródło: Przegląd Sportowy.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)