Takie zachowanie mnie nie rusza - komentarze po spotkaniu Asseco Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów

- Takie zachowanie mnie nie rusza - mówił na pomeczowej konferencji prasowej, kapitan Skry Bełchatów, Mariusz Wlazły, który nie zastał w hali Podpromie ciepłego przyjęcia przez kibiców miejscowych. Jego zespół poległ ostatecznie w Rzeszowie w stosunku 3:2.

Patryk Jucha
Patryk Jucha

Mariusz Wlazły (Kapitan Skry Bełchatów): Asseco Resovia zagrała dobry mecz, więc wygrała zasłużenie. My popełniliśmy dużo błędów w przegranych setach, troszkę lepiej było w pozostałych. Taka jest siatkówka. Odnośnie zachowania kibiców, to sprawą każdego z osobna, który kupuje bilet i przychodzi na mecz jest to czy uszanuje pewne porozumienie lub nie. Ja wszystko ze Związkiem wyjaśniłem, zapadły pewne decyzje, dlatego takie zachowanie mnie nie rusza. W dużej mierze jest to wina dziennikarzy, którzy sztucznie nakręcają atmosferę.

Maciej Dobrowolski (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Cieszymy się z wyniku, bo wygrać z mistrzem Polski i zagrać pięć dobrych setów jest sukcesem. Możemy zapisać bardzo ważne zwycięstwo oraz dwa punkty na nasze konto. Cieszy również atmosfera, jaką można było wręcz wyczuć na hali. Ta cała otoczka była ważnym dodatkiem do dobrego meczu, bo oba zespoły zasługują na brawa w tym spotkaniu.

Jacek Nawrocki (trener Skry Bełchatów): Mieliśmy dobre momenty, ale mieliśmy też takie, w których znacząco odbiegaliśmy od swojego stylu. Mecz był emocjonujący, ale ja myślę, że zarówno jedna jak i druga drużyna mogła zagrać jeszcze lepiej. Zagrali na wysokim poziomie w przyjęciu i w ataku, a szczególnie w bloku. Jesteśmy w trochę trudnej sytuacji. Uważam jednak, że dzisiaj zrobiliśmy mały kroczek w przód.

Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Obie drużyny popełniły jeszcze sporo błędów. My tak naprawdę dopiero zaczynamy pracę ze sobą, więc nie możemy mówić o doskonaleniu czegoś, bowiem jesteśmy na etapie budowania jakiejkolwiek powtarzalności i systemu gry. Jeśli chodzi o statystykę to cieszymy się z dobrego funkcjonowania bloku. W porównaniu do meczu w Kielcach dużo lepiej prezentowaliśmy się w kontrataku. Te elementy przesądziły o naszym zwycięstwie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×