Liga Mistrzów: Nie ma mocnych na Stade Poitevin

Pierwsza partia spotkania w Poitiers toczona była pod dyktando gości, którzy w środkowym fragmencie seta zdobyli kilka punktów z rzędu i objęli prowadzenie 16:11. Swoją przewagę powiększali i wygrali seta 25:18. Niezrażeni porażką w pierwszej partii gospodarze przebudzili się w drugiej odsłonie. Dobra zagrywka pozwoliła im na zdobycie kilku punktów po błędach przeciwnika. Drugi set zakończył się ich wygraną do 21.

Najbardziej wyrównany był set trzeci. Choć jeszcze przy stanie 19:11 dla Francuzów wydawało się, że i ta partia padnie ich łupem, przyjezdni dogonili przeciwnika. Ostatecznie walkę na przewagi zakończyli sukcesem gracze Stade Poitevin. Również w czwartej odsłonie sytuacja na boisku zmieniała się diametralnie. Generali prowadziło 11:7, w czym duża zasługa skutecznego bloku w wykonaniu m.in. Maxa Günthöra. Załamanie gości nastąpiło pod koniec seta. Niechcący za wszelką cenę dopuścić do tie-breaka gospodarze doprowadzili do wyrównania i ostatecznie zwyciężyli do 23. Francuzów do wygranej poprowadził zdobywca 28 punktów, reprezentant tego kraju - Nicolas Marechal.

Stade Poitevin Poitiers - Generali Unterchaching 3:1 (18:25, 25:21, 28:26, 25:23)

Tabela Grupy D

-> Podsumowanie wtorkowych spotkań w LM <-

-> Podsumowanie środowych spotkań w LM <-

-> Bełchatowianie wciąż niepokonani! - relacja ze spotkania PGE Skra Bełchatów - Tours VB <-

-> Polacy zbyt niebezpieczni - relacja z meczu CAI Teruel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle <-