Gyorgy Grozer: To była katastrofa

Gyorgy Grozer na pewno nie zapisze swojego występu przeciwko ekipie Tytana AZSu Częstochowa do tych szczególnie udanych. Niemiec nie błyszczał, był często blokowany i w rezultacie został zmieniony w trzeciej partii przez Adriana Radu Gontariu.

Patryk Jucha
Patryk Jucha

- Zagraliśmy dzisiaj katastrofalnie. Nie mam pojęcia co się z nami stało. Nie było pozycji, która by się dzisiaj godnie zaprezentowała- mówił po sobotnim spotkaniu załamany atakujący rzeszowskiej drużyny Gyorgy Grozer.

- Nikt w naszej drużynie nawet w połowie nie pokazał na co go stać. Zeszliśmy poniżej poziomu, który zwykliśmy reprezentować, co nie powinno mieć miejsca. Częstochowa zagrała lepiej w każdym elemencie gry, świetnie realizowała założenia trenera - wyznał Niemiec z węgierskim paszportem.

- Jutro już na pewno emocje opadną, przyjdziemy normalnie na trening i w piątek jedziemy do Warszawy. Nasza gra musi się poprawić, gdyż to ostatnie spotkanie przed przerwą w rozgrywkach PlusLigi. Później rozjeżdżamy się na spotkania naszych drużyn narodowych, więc wygrana w Warszawie zdecydowanie może poprawić nam nastroje przed ową przerwą- zakończył Grozer.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×