- Nasza reprezentacja ostatnio wypadła z międzynarodowej rywalizacji więc dla rywalek stanie się takim trochę "czarnym konikiem" - mówi atakująca reprezentacji Rosji Jekatierina Gamowa. Jak dodaje siatkarka, pomimo zmiany na posadzie szkoleniowca, a także odmiennych metod treningowych, podobnie jak w Atenach przed czterema laty w Pekinie Rosjanki mają jeden cel - złoty medal.
Gamowa przypomina, że w 2004 r. Jelizawieta Tiszczenko grała po operacji, a Jewgienija Artamonowa nie doszła do formy po kontuzji. - Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, uważam że obecnie jesteśmy w lepszej sytuacji i mamy mocniejszy zespół - mówi siatkarka. Gamowa podkreśla, że w ostatnich tygodniach przed igrzyskami należy odstawić na bok emocje. - Jeżeli teraz będziemy się denerwować, to wypalimy się psychicznie - mówi.