Dzieci we mgle - komentarze po spotkaniu AZS Białystok - KS Pałac Bydgoszcz

Bydgoszczanki w trzech krótkich setach rozprawiły się z siatkarkami AZS-u Białystok. W piątkowym starciu kompletnie zawiodły gospodynie spotkania i kapitan Akademiczek - Joannie Szeszko - nie pozostało nic, jak tylko przeprosić za postawę drużyny w tym spotkaniu.

Magdalena Mazurek (kapitan KS Pałacu Bydgoszcz): Cieszę się, że na tak trudnym terenie udało się nam zdobyć trzy punkty. Dziś zagrałyśmy zespołowo, walczyłyśmy o każdą piłkę. Wypełniłyśmy wszystkie założenia taktyczne. Zdobyte punkty bardzo się nam przydadzą, gdyż liga jest bardzo wyrównana.

Joanna Szeszko (kapitan AZS-u Białystok): Chciałabym przeprosić kibiców, których bardzo zawiodłyśmy. Nie da się wygrać meczu nie wykonując poprawnie żadnego elementu. W naszym zespole nic nie funkcjonowało. Natomiast po przeciwnej stronie siatki był prawdziwy zespół i zasłużenie wygrał. U nas każda z dziewczyn grała jakby miała powiązane ręce i nogi. Wyglądałyśmy jak dzieci we mgle. Należy się nam ostra krytyka. Mam nadzieję, że po tym "kopniaku" przebudzimy się i w następnych meczach będzie to inaczej wyglądać.

Rafał Gąsior (trener KS Pałacu Bydgoszcz): Liga jest bardzo wyrównana i te punkty są nam niezwykle potrzebne. Drużyna z Białegostoku też ich potrzebuje. Dziś na szczęście wywozimy komplet oczek z trudnego terenu. Ten mecz był dla nas sporą niewiadomą. Ostatnie spotkanie w lidze przegraliśmy 0:3, a później była trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach. Okazało się jednak, że w starciu z AZS-em wszystko się nam układało, nasza gra się zazębiała. Dziękuję dziewczynom za walkę.

Wiesław Czaja (trener AZS-u Białystok): Nie będę komentował tego meczu.

Komentarze (0)