W tym klubie stawia się na rozwój młodzieży - rozmowa z Zuzanną Czyżnielewską, atakującą Pałacu Bydgoszcz

Dotychczas Zuzanna Czyżnielewska święciła triumfy w młodszych kategoriach wiekowych. Dwa mistrzostwa Polski juniorek z Pałacem Bydgoszcz i duży talent siatkarki zadecydowały o angażu do pierwszej drużyny Pałacu. Zawodniczka z miejsca stała się kluczowym graczem zespołu, świetnie radząc sobie w ataku. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opowiada o swoich sukcesach juniorskich oraz bieżącym sezonie w PlusLidze Kobiet.

Paweł Sala
Paweł Sala

Paweł Sala: Jak się czuje zawodniczka, która przebojem weszła do podstawowego składu drużyny PlusLigi Kobiet, gdy jeszcze niedawno grała tylko w juniorach?

Zuzanna Czyżnielewska: Myślę, że przejście z wieku juniorskiego w seniorski to dla każdej zawodniczki naturalna kolej rzeczy, a mi było o tyle łatwiej, że razem ze mną do drużyny przeszło wiele młodych dziewczyn, z którymi już wcześniej grałam. I może dlatego nie odczułam aż tak dużej różnicy.

Twoja forma eksplodowała. Od początku sezonu prezentujesz równą i wysoką dyspozycję, zdobywasz dużo punktów i jesteś pewnym punktem zespołu. Jak się z tym czujesz?

- To dopiero początek sezonu i myślę, że jeszcze długa droga do tego, by go oceniać, a jedyne co mogę teraz zrobić to ciężko pracować na treningach i walczyć o każdy punkt na boisku.

Jeszcze nie dawno występowałaś w SMS-ie Sosnowiec. Jak duży był to dla ciebie przeskok z tamtej drużyny do ekstraklasowego Pałacu Bydgoszcz?

- Na pewno są jakieś różnice, chociażby to, że mam możliwość pracy z tak doświadczonymi zawodniczkami i sporo się mogę od nich nauczyć. Ale są też podobieństwa, np. w prowadzonych cyklach treningowych czy też w przygotowaniu fizycznym.

Jesteś wychowanką Pałacu, w Bydgoszczy najlepiej się czujesz? To dlatego zdecydowałaś się na grę właśnie w tej drużynie?

- Myślę, że powrót do Pałacu po dwóch latach spędzonych w SMS-ie był dla mnie najlepszym wyjściem. Znam już zasady funkcjonowania klubu, trenerów i wszystkich ludzi związanych z zespołem, dlatego też było mi w pewien sposób łatwiej "wejść" do drużyny.

Dwa mistrzostwa Polski juniorek z rzędu - w ostatnich latach Pałac Bydgoszcz jest potęgą jeśli chodzi o te rozgrywki.

- Od razu powiem, że nie było to łatwym wyczynem powtórzyć sukces sprzed roku, ale na szczęście nam się udało. Myślę, że doskonale odzwierciedla to jak duży nacisk klub kładzie na rozwój młodzieży. Zawsze w Pałacu była duża zależność miedzy grupami młodzieżowymi a drużyną seniorską - wspólny zarząd i trenerzy, a w konsekwencji sukcesy w różnych kategoriach wiekowych.

Zajmujecie w tej chwili piąte miejsce w ligowej tabeli. Jak oceniasz początek sezonu w waszym wykonaniu?

- Nie chcę nikogo oceniać, ani też dokonywać żadnych podsumowań. Mogę jednak obiecać, że będziemy walczyć o każdy punkt na boisku i zrobimy wszystko, by być zadowolonym ze swojej postawy i dać też powody do zadowolenia naszym kibicom.

Ale czy któreś ze spotkań było szczególnie istotne w kontekście bezpośredniej rywalizacji w tabeli, np. wyjazdowe zwycięstwo z Organiką czy sukces u siebie z Impel Gwardią?

- Każde z dotychczasowych spotkań było dla nas bardzo ważne i w każdym chciałyśmy się zaprezentować jak najlepiej. Do wszystkich meczów podchodzimy jednakowo skoncentrowane i mamy nadzieję, że przynosi to należyte efekty.

Czy Magdalena Mazurek to taki filar waszej drużyny? Można się wiele od niej nauczyć?

- Magda to kapitan zespołu i dziewczyna, która w swojej sportowej karierze bardzo dużo już osiągnęła. Na pewno jest naszym filarem i zawodniczką, od której się można wiele nauczyć. Jest też motywacją dla nas - młodych zawodniczek w drużynie, bo zaczynała swoją seniorską przygodę podobnie jak my - w Pałacu Bydgoszcz.

Jakie są twoje indywidualne oczekiwania na ten sezon?

- Chciałabym, aby nasza drużyna zaprezentowała się w tym sezonie jak najlepiej i po każdym meczu cały zespół był zadowolony ze swojej postawy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×