Lepiej w przyjęciu, gorzej w ataku - komentarze po spotkaniu Budowlani Łódź - Atom Trefl Sopot

Licznie zgromadzona publiczność w łódzkim Pałacu Sportu miała okazję zobaczyć porażkę Budowlanych Łódź z faworyzowanym Atomem Trefl Sopot. Trener gospodarzy, Mauro Masacci nie krył po meczu niezadowolenia z postawy swoich podopiecznych.

Izabela Bełcik (Atom Trefl Sopot): Bardzo cieszę się, że mogłyśmy wygrać mecz na tak trudnym terenie, bo jest to specyficzna hala. Zawsze przeciwnikowi gra się tutaj źle. Dwa pierwsze sety były na naszą korzyść i wszystko szło po naszej myśli. W trzecim secie troszkę się zdekoncentrowałyśmy, w końcówce szczęście sprzyjało przeciwnikowi. Czwarty set to dokończenie naszej myśli taktycznej z dwóch pierwszych setów.

Karolina Kosek (Budowlani Łódź): Gratuluję zwycięstwa Atomowi, udało nam się tylko w jednym secie w ogóle podjąć walkę. Niestety przeciwniczki od początku dyktowały warunki. W każdym elemencie mamy coś do poprawy, musimy zacząć od jutra.

Alessandro Chiappini (trener Atomu Trefl Sopot): Dziękuję za gratulacje, cieszę się ze zwycięstwa. Problemem było to, że część zawodniczek przyjechała bardzo zmęczona po grach w Pucharze Świata i w preeliminacjach olimpijskich. Specjalny nacisk kładliśmy na to, by zespół po takiej przerwie dobrze funkcjonował. Udało się, ale nie było to wszystko, na co nas stać.

Mauro Masacci (trener Budowlani Łódź): Było lepiej niż ostatnio w przyjęciu, ale nie w ataku. Trzeba nad tym pracować. Mieliśmy problemy z kończeniem piłek. Najważniejsze zawodniczki, m.in. Karolina Kosek nie zagrały na odpowiednim poziomie w ataku. Karolina jest naprawdę ważną zawodniczką, ale chciałbym widzieć, że gra bardzo dobrze, bo niestety nie zawsze tak jest. Oczywiście nie dotyczy to tylko Kosek.

Komentarze (0)