- Można powiedzieć, że w Japonii nadgryźliśmy Brazylijczyków, którzy po dwóch setach meczu z nami nie wiedzieli, co się dzieje. Dalszy ciąg "konsumpcji" odkładamy na igrzyska. W Londynie trzeba będzie ich wreszcie dopaść. Mamy apetyty na olimpijskie złoto. Niech to będzie nasze życzenie świąteczno-noworoczne - powiedział Nowakowski na łamach Super Expressu.
- Miło słyszeć głosy chwalące moją grę, ta impreza rzeczywiście mi wyszła. Bardzo nie lubię oceniać swojej postawy, jestem swoim najsurowszym krytykiem. Jednak w tym przypadku mogę być z siebie zadowolony, a to naprawdę nie zdarza się często. To znaczy, że było nieźle - dodał siatkarz Resovii.
Źródło: Super Express.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)