Bezradne Atomówki - relacja z meczu Atom Trefl Sopot - Dynamo Kazań

Karolina Biesik 07 Grudnia 2011, 19:44

Spotkanie faworytów grupy rozpoczęło się pomyślnie dla drużyny gości. Siatkarki Dynama objęły prowadzenie 5:1. Akcje Rosjanek, tak jak przewidywano opierały się głównie na atakach Jekatieriny Gamowej oraz Jordan Larson. Atomówki rozpoczęły mecz niepewnie, popełniając niewymuszone błędy. Dwukrotnie w ataku pomyliła się Megan Hodge. Nie myliły się natomiast siatkarki z Kazania, które powiększały stopniowo swoją przewagę (10:3, 14:6). Od samego początku siatkarki Dynama pokazały, że przyjechały do Sopotu po zwycięstwo. Do stanu 14:6 dla gości, trener Alessandro Chiappini wykorzystał dwie przysługujące mu w secie przerwy. Jednak nie spowodowały one poprawy gry po stronie Atomu Trefla Sopot. Na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły przy stanie 16:8 dla Dynama Kazań. W końcówce partii szkoleniowiec Atomu zdecydował się wprowadzić na parkiet najbardziej doświadczoną zawodniczkę Dorotę Świeniewicz, która zastąpiła Neriman Ozsoy. Jednak nawet wejście Świeniewicz nie odmieniło losów seta. Dynamo Kazań rozbiło w pierwszej partii Atom 25:15.

Druga partia rozpoczęła się bardzo podobnie do inauguracyjnej. Seta rozpoczęła asem serwisowym Marina Babieszina. Po chwili Dynamo prowadziło już 8:3, po udanym bloku Reginy Moroz i nieporozumieniu w drużynie z trójmiasta. Atomówki nie potrafiły wejść na swój normalny poziom gry, co drużyna z Rosji idealnie wykorzystywała. Przy stanie 4:8 Maja Tokarska zmieniła Amarantę Fernandez. Tokarska popisała się tuż po pojawieniu na boisku podwójnym blokiem. Od tego momentu nastąpił chwilowy zryw w zespole Atomu Sopot. Sopocianki doprowadziły do stanu 8:9. Zmusiło to szkoleniowców Dynama Kazań do wzięcia czasu. Po przerwie siatkarki gości ponownie dostały wiatru w żagle i odbudowały kilkupunktową przewagę. Na drugiej przerwie technicznej ta przewaga wynosiła już 5 punktów. Ewidentnie nie kleiła się gra podopiecznym Chiappiniego. Nie kończyły ataków największe gwiazdy zespołu: Ozsoy, Małgorzata Kożuch, czy Hodge. W końcówce seta pojawiła się na parkiecie druga rozgrywająca Izabela Belcik. Nie przeszkodziło to drużynie Dynama Kazań, która bez większych problemów utrzymało przewagę do końca. Drugiego seta Atom Trefl Sopot przegrywa 25:19.

Po dwóch przegranych partiach kibice drużyny z Sopotu nadal wierzyli w swoje ulubienice. Mecz z Volero Zurych w pierwszej kolejce spotkań Ligi Mistrzyń Atomówki również rozpoczęły od przegrania 2 początkowych setów. Atomówki wygrały tamto spotkanie 3:2. Jednak Dynamo Kazań to zbyt klasowy przeciwnik, aby roztrwonić taką zaliczkę. W trzecim secie po raz kolejny początek partii należał do drużyny z Rosji, która już na pierwszej przerwie technicznej prowadziła 8:3. Gdy Atomówki zbliżyły się do rywalek na 3 punkty, błąd na zagrywce popełniła Kożuch. Atakująca poprawiła się po chwili, kończąc akcję swojej drużyny mocnym atakiem. Trzecia partia środowego spotkania była najbardziej wyrównana, ale cały czas gra toczyła się pod dyktando zawodniczek Dynama. Utrzymywały one konsekwentnie 2,3 punktową przewagę. Zagrzewane do gry siatkarki Atomu doprowadziły w końcówce partii do remisu po 22. Przyczynił się do tego kapitalny pojedynczy blok Tokarskiej. Atomówki wyszły nawet na prowadzenie 23:22. Jednak po chwili to Dynamo Kazań miało piłkę meczową. Mecz zakończyła atakiem Gamowa (25:23).

Atom Trefl Sopot - Dynamo Kazań 0:3 (15:25, 19:25, 23:25)

Atom Trefl Sopot:Fernandez, Glass, Ssuschke - Voigt, Hodge, Ozsoy, Kożuch, Maj(Libero) oraz Świeniewicz, Saad, Tokarska, Bełcik

Dynamo: Borisienko, Machno, Larson, Gamowa, Moroz, Babieszina , Ułanowa (Libero) oraz Kuzniecowa, Chrżanowska, Kurihara