Pałac zatrzyma rozpędzony Aluprof?

Ciężkie zadanie czeka siatkarki KS Pałacu Bydgoszcz, które zmierzą się w najbliższą środę w zaległym meczu PlusLigi Kobiet z BKS-em Aluprof. Rozpędzone bielszczanki wygrały pięć kolejnych spotkań w lidze z rzędu i zamierzają podtrzymać tą passę.

Choć oba zespoły sąsiadują w tabeli PlusLigi Kobiet - BKS jest czwarty, Pałac z kolei piąty - to jednak różnica punktowa pomiędzy zespołami jest dosyć duża (sześć punktów - przyp. red.). Bielszczanki po złym starcie sezonu doskoczyły do czołówki i z meczu na mecz grają coraz lepszą siatkówkę. Po dziewięciu rozegranych spotkaniach mają na koncie 17 punktów, w tym sześć zwycięstw, ale co ważniejsze - pięć z nich odniosły w ostatnim czasie z rzędu. Nastroje w bielskim obozie są bardzo dobre, a dodatkowo Aluprof jest w drugiej rundzie pucharu CEV. To nie są dobre informacje dla młodych siatkarek Pałacu.

Bydgoszczanki wygrały trzy spotkania i znajdują się w grupie drużyn, które dzieli niewielka różnica punktów od strefy spadkowej. W ostatniej kolejce Pałac uległ przed własną publicznością Tauronowi MKS Dąbrowa Górnicza. Była to trzecia porażka z rzędu tej drużyny, choć trzeba oddać, iż zespół rywalizował niedawno z samą czołówką (porażki z Atomem Trefl 0:3 i Bankiem BPS Muszynianką Fakro 2:3). Teraz przed Pałacem finisz tego maratonu z wielkimi PlusLigi Kobiet w meczu z BKS-em Aluprof. - Ten zespół został w tym sezonie mocno przemeblowany, łącznie z trenerem. Jest to młody zespół - mówi o rywalkach BKS-u, siatkarka tej drużyny, a jeszcze w poprzednim sezonie środkowa Pałacu - Sylwia Pelc.

Pelc jak na razie jest tylko rezerwową w bielskim teamie, jednak wielokrotnie podkreślała, że nie żałuje decyzji o przejściu do Bielska-Białej. Siatkarka zapowiada, że jej drużyna chce wywalczyć pełną pulę w środę. - Nastroje są bojowe, chcemy wygrać za trzy punkty - przyznała Pelc.

Komentarze (0)