CMC Rawenna nie postarała się o przywiezienie z Vibo Valentii świątecznego prezentu swoim kibicom, nie tylko tradycyjnie nie zapisując na swoim koncie ani jednego punktu, ale również nie potrafiąc ugrać seta i przekroczyć w żadnym granicy 20 punktów. Tonno Callipo od początku każdej odsłony narzucało własny rytm gry, odskakując na kilka oczek, dzięki dobrej dyspozycji w przyjęciu (84 proc. pozytywnego, 56 proc. perfekcyjnego), a także szczelnemu blokowi (12 pkt. tym elementem).
Piotr Gruszka nie miał zbyt wiele pracy w tym pojedynku, pojawiał się jedynie na krótkie zmiany w każdym z trzech setów. W tym czasie dwukrotnie serwował, dwukrotnie myląc się w tym elemencie i zdobył jeden punkt atakiem przy 20-proc. skuteczności (5 prób: dwie zablokowane, 1 błąd).
Tonno Callipo Vibo Valentia - CMC Rawenna 3:0 (25:20, 25:19, 25:18)
Zdecydowanie lepsze święta miał Łukasz Żygadło, bo choć w poniedziałek nie pojawił się na parkiecie ani na chwilę, to przynajmniej po powrocie z rodzinnej Wigilii w Polsce mógł cieszyć się wygraną swojego zespołu w Belluno. Itas Diatec Trentino, mimo iście bożonarodzeniowej atmosfery, nie był w nastroju, by rozdawać prezenty i wszystkie trzy oczka zabrał do Trydentu. Współpraca gości na linii blok - obrona była na tyle skuteczna, że zmuszała gospodarzy do ataków z wysokich piłek i wielu błędów własnych (aż 16 bezpośrednio z ataku).
Sisley Belluno - Itas Diatec Trentino 1:3 (18:25, 25:22, 21:25, 22:25)
Po czterech setach z boiska schodził zespół Jakuba Jarosza, który podejmował Fidię Padwa i uległ jej 1:3. Andreoli Latina nie bez walki oddała pierwszą partię spotkania i dość długo starała się prowadzić wyrównaną walkę w drugiej, ale końcówka należała do gości. Kolejne dwie odsłony od początku zdominowali przyjezdni, których skutecznie wiódł ku wygranej rozgrywający, wybrany po pojedynku jego MVP, Javier Gonzalez.
Gospodarzom nie pomogła dobra dyspozycja polskiego atakującego, który po powrocie z Pucharu Świata nie zachwycał formą i w końcu nieco nią błysnął. Jakub Jarosz rozegrał całe poniedziałkowe spotkanie, zdobywając 24 punkty - najwięcej ze wszystkich siatkarzy obecnych na boisku (drugim najlepiej punktującym zawodnik Fidii Francesco De Marchi - 17 pkt). Polak 23 oczka zdobył atakując z 58-proc. skutecznością (40 prób, w tym 6 zablokowanych i 3 pomyłki), a jedno dołożył blokiem.
Andreoli Latina - Fidia Padwa 1:3 (28:26, 21:25, 23:25, 20:25)
W pozostałych spotkaniach nieco zaskakujący mógłby być wynik bratobójczego (trenerami zespołów są bracia Bagnoli) pojedynku Marmi Lanza Werona - Casa Modena, ale ta pierwsza już pokazywała, że umie walczyć z faworytami, zwłaszcza przy dobrej dyspozycji Mitji Gaspariniego (najlepiej punktujący 11. kolejki - 26 oczek). Większą niespodzianką może być porażka 0:3 stołecznej ekipy w Rzymie ze spisującymi się w rozgrywkach poniżej oczekiwań gośćmi z Piacenzy.
Wyniki pozostałych spotkań 11. kolejki Serie A1:
Marmi Lanza Werona - Casa Modena 2:3 (25:20, 25:22, 14:25, 23:25, 13:15)
Bre Banca Lannutti Cuneo - Acqua Paradiso Monza Brianza 3:0 (25:15, 25:18, 25:16)
Energy Resources San Giustino - Lube Banca Marche Macerata 1:3 (21:25, 29:27, 21:25, 20:25)
M. Roma Volley - Copra Elior Piacenza 0:3 (24:26, 18:25, 27:29)
Tabela Serie A1 po 11. kolejkach
M. | Zespół | PKT | Mecze | Sety |
---|---|---|---|---|
1 | Itas Diatec Trentino | 29 | 10-1 | 32:10 |
2 | Lube Banca Marche Macerata | 27 | 10-1 | 31:113 |
3 | Bre Banca Lannutti Cuneo | 26 | 9-2 | 31:14 |
4 | Casa Modena | 23 | 9-2 | 28:16 |
5 | Tonno Callipo Vibo Valentia | 17 | 6-5 | 23:22 |
6 | M. Roma Volley | 16 | 6-4 | 20:21 |
7 | Acqua Paradiso Monza Brianza | 16 | 6-4 | 20:24 |
8 | Sisley Belluno | 16 | 4-7 | 23:21 |
9 | Andreoli Latina | 14 | 4-7 | 21:24 |
10 | Marmi Lanza Werona | 13 | 4-7 | 19:27 |
11 | Copra Elior Piacenza | 11 | 3-8 | 16:26 |
12 | Fidia Padwa | 11 | 3-8 | 16:27 |
13 | Energy Resources San Giustino | 7 | 2-9 | 15:31 |
14 | CMC Rawenna | 5 | 1-10 | 11:30 |