Przed samymi świętami zawodniczki Tauronu MKS sprawiły sobie i swoim kibicom dość niemiłą niespodziankę, przegrywając sensacyjnie ze Stalą Mielec. - Nie ma co wracać do meczu ze Stalą Mielec. Mielczanki wtedy po prostu były lepsze. Teraz jesteśmy na innym etapie - stwierdziła przyjmująca klubu z Dąbrowy Górniczej, Elżbieta Skowrońska. W czwartek dąbrowianki zrehabilitowały się za tę wpadkę. Podopieczne Waldemara Kawki pokonały 3:0 AZS Białystok. - Dziś wygrałyśmy kolejny ważny mecz. Białostoczanki grały całkiem nieźle, mocno nam się postawiły. Spotkanie było ciężkie, ale na szczęście końcówki setów należały do nas - skomentowała pojedynek z Akademiczkami Skowrońska.
W czwartek siatkarki Tauronu MKS miały jeszcze jeden powód do radości. Swoje starcie przegrała ekipa BKS-u Aluprofu i dąbrowianki znów są na trzecim miejscu w tabeli. - Skupiamy się na swoich meczach, nie patrzymy na rywalki. Chcemy zdobywać jak najwięcej punktów, aby mieć jak najlepsze rozstawienie w fazie play-off - dodała przyjmująca MKS-u.
Teraz zawodniczki z Zagłębia Dąbrowskiego czeka prawdziwa droga przez mękę. W najbliższym czasie ich przeciwniczkami będą zespoły z Muszyny, Sopotu i Bielska-Białej. - Dobrze, że dzisiejszy mecz tak się ułożył, że wygrałyśmy za trzy punkty. Teraz przed nami trzy najtrudniejsze starcia i mam nadzieję, że uda nam się urwać jakieś oczka - powiedziała Skowrońska.