- Jedzie z nami do Nidzicy (tam odbędzie się mecz z AZS-em Olsztyn - przyp. red.). Będzie w dwunastce, ale czy zagra, zobaczymy. Prezentuje się już coraz lepiej. Długo nie atakował, więc ręka musi się jeszcze przyzwyczaić - powiedział dla Gazety Wyborczej trener Resovii, Andrzej Kowal.
Siatkarz ma być z pełni sił w połowie stycznia. Na tej pozycji rzeszowski szkoleniowiec nie ma jednak kłopotu, bo dobrze sprawują się Piotrek Nowakowski i Wojciech Grzyb.