Siatkarz Wieluń od początku tego sezonu występuje w I lidze na zasadzie warunkowej licencji. PZPS w związku z problemami finansowymi klubu wydał taki dokument, który jednak obowiązywał tylko do końca roku 2011. W tym czasie działacze Siatkarza mieli zrealizować przedstawiony wcześniej plan naprawczy finansów, który przede wszystkim miał polegać na podpisaniu ugód z byłymi zawodnikami tego zespołu, wobec których Siatkarz ma zaległości finansowe.
PZPS w oficjalnym piśmie informuje, że sobotni mecz został odwołany właśnie z powodu nieścisłości z przedłużeniem licencji wieluńskiego klubu. Zawiedziony i zdenerwowany taką decyzją jest trener Siatkarza - Tomasz Wasilkowski. - Ta decyzja trochę mnie irytuje. To nie jest tak, że zbiorę sobie ludzi z podwórka, zagramy i jakoś to wyjdzie. Wszystko układane jest pod mecz, a następnie okazuje się, że go nie ma. Potem będzie on wciśnięty gdzieś w środek tygodnia i będziemy zmuszeni grać dwa mecze w tygodniu. Nie podoba mi się to - powiedział w rozmowie z Radiem Ziemi Wieluńskiej.
Na razie nie wiadomo jak zakończy się cała sytuacja i czy Siatkarz Wieluń rozegra nie tylko ten, ale i kolejne mecze na parkietach I ligi. Może bowiem okazać się, że licencja tego klubu nie zostanie przedłużona i będzie on musiał zostać wycofany z rozgrywek. Sytuacja powinna rozwinąć się w ciągu najbliższych dni.