Andrea Anastasi: Mam ogromne zaufanie do tych, którzy byli z nami w 2011 roku

jestem co wtedy bedzie można przeczytać na temat Anastasiego. ale to tylko kwestia czasu, uwierzcie mi

powinni przystopować, mimo nawet tego że sam temat jest dobry dla pismaków...

- już wtedy wiedział, że nie będzie mógł grać za 3 miesiące w kadrze z powodu kontuzji barku, po czym kiedy kadra grała LŚ, pan Pliński leczył ów bark równocześnie pogrywając w plażówkę. A potem był zdziwiony, że go trener już nie chce. A niby czemu ma go chcieć, skoro ma chętnych do gry Nowakowskiego, Możdżonka, Kosoka, Czarnowskiego, Wiśnię, którzy nie grymaszą i nie wybierają sobie imprez.

(piszę zawody , bo nie pamiętam co to za duża impreza wtedy była). Na Plińskiego zawsze można było liczyć, teraz gdy jeden raz chciał odpocząć - wiek robi jednak swoje- wszyscy go skreślają i mówią, że nie można na nim polegać. Ile razy Winiarski , Zagumny brali przerwy? A jednak nikt nie wypomina im tego. Co do Plińskiego jesteście nie fair .

pozycjach. Siatkówka natomiast jest grą, w której zespołowość bardzo się liczy i czasem wstawienie jednego zawodnika tego ducha drużyny zabija. Obawiam się, że tak by mogło być w przypadku Wlazłego czy Plińskiego. Czy jesteście przekonani, że trener i koledzy z kadry, a także kibice będą mogli na pewno na nich liczyć w każdej sytuacji? Czy nie będą mieli obaw, że w każdej chwili któryś może zechcieć odpocząć/pojechac na wakacje/ leczyc się grając na plaży/ obrazic sie na związek, ew. dziennikarzy, ew. kibiców itd. itp? (mozna sobie wstawić odpowiednia frazę). Nie mam takich złudzeń odnośnie np. Ruciaka, Kubiaka czy Igły, ale co do wymienionej dwójki - pewności nie ma. Reasumując - Anastasi na pewno sam wie najlepiej, co dla jego drużyny jest lepsze, rozważy wszystkie za i przeciw i z pewnością podejmie dobra decyzję. W końcu na razie idzie mu swietnie.

BELCHATOWKIM GRAJDOŁKU!

Kurek i Wlazły a do tego jeszcze dwóch na ławce. Opcje nie tylko rozegrania , ale i wystawy sytuacyjnych piłek byłyby ogromne , tzn. wysokie piłki do Wlazłego lub Kurka na zasięgu nie osiągalnym dla wielu blokujących. to tylko nieliczne plusy, gdyby Wlazły wrócił.

nie trzeba już nakręcać sprawy Wlazłego( sam o to prosił!) ale nie......musi być i pytanie o niego bo nikt by zapewne nie przeczytał artykułu w gazecie na newsa na tym portalu nikt by nie zwrócił uwagi!

czołowa armata, ale nie dam głowy, czy zagra lepiej niż Bartman/Jarosz. Po co więc zmieniać coś, co działa wyśmienicie?

siatkówki jest mocny i bardzo szeroki skład, a na ataku Bartman grający na tej pozycji cały reprezentacyjny sezon i coraz pewniejszy w lidze włoskiej Jarosz, powinni sobie radzić coraz lepiej. Istnieje oczywiście możliwość kontuzji i wtedy plan B byłby mile widziany, ale nie wydaje mi się, żeby Wlazły był zainteresowany takim rozwiązaniem, dziwnie ukierunkowana przez Piechockiego ambicja zawodnika mu na to nie pozwoli. Podobnie rzecz wygląda z Danielem Plińskim, który drzwi do reprezentacji w głupi sposób zamknął sobie sam. Teraz jego powrót na środek jest praktycznie niemożliwy i ze względu na kłopot bogactwa Anastasiego na tej pozycji i ze względu na wiek samego Plińskiego. Wygląda na to, że część zawodników chciała po MŚ we Włoszech dać PZPS-owi pstryczka w nos, a koniec końców dzięki genialnemu Włochowi potknęła się o własne nogi.