Itas Diatec Trentino bez problemu dopisał do swojego konta 3 punkty. W meczu z Fidią Padwa najbardziej zbalansowana była pierwsza partia, choć i druga do połowy toczyła się jeszcze dość wyrównanie (8:7, 16:14). Potem jednak przewagę uzyskało Trento i pewnie zwyciężyło w tej partii, przyspieszając tempo i niemal nie dając szans rywalowi w kolejnej. Sprawnie funkcjonująca zagrywka - aż 11 asów (9 pomyłek w tym elemencie) przy dwóch rywali - oraz dużo pewniejsze przyjęcie pozwalały spokojniej rozgrywać piłkę i skuteczniej atakować, dzięki czemu goście z Padwy byli tylko nieznacznie efektywniejsi jedynie w liczbie punktowych bloków (5:6).
Taki przebieg spotkania sprawił, że trener Radostin Stojczew mógł pozwolić sobie na rotacje składem. Umożliwiło to nieco dłuższą zmianę na pozycji rozgrywającego, choć dopiero w trzeciej odsłonie. Łukasz Żygadło zabawił jednak na boisku zbyt krótko, by zostać oceniony za występ, ale warto tu dodać, że ten, którego zastąpił, czyli Raphael, najwidoczniej nie zachwycał nie tylko obserwatorów, od których otrzymał notę 3,5.
Itas Diatec Trentino - Fidia Padwa 3:0 (25:22, 25:17, 25:14)
***
Podobny przebieg jak w Trydencie miała konfrontacja w Weronie, w której po trzech setach i właściwie tylko jednym zaciętym wygrała ekipa gospodarzy. Tym razem jednak nie był to zespół z Polakiem w składzie, bo gościem była Andreoli Latina. Pierwsza sinusoidalna partia nie zapowiadała tak gładkiej porażki podopiecznych Silvano Prandiego, którzy koszmarnie weszli przede wszystkim w trzecią odsłonę. Tę zaczęli od przegrywania 1:8, do którego walnie przyczyniły się przede wszystkim ataki i asy wybranego później MVP spotkania Mitji Gaspariniego (w sumie 17 pkt, w tym 5 asów i 2 bloki).
Polski atakujący w barwach zespołu pokonanego znów może mieć małą satysfakcję, bo pomimo przegranej i niezbyt dobrej własnej postawy ponownie był najlepiej punktującym zawodnikiem w szeregach Andreoli. Pod względem liczby zdobytych oczek ustąpił jedynie Gaspariniemu - Jakub Jarosz ugrał ich bowiem tuzin. Może pochwalić się 4 asami, ale już efektywnością w ataku niekoniecznie: na 24 próby skutecznie wykorzystał tylko 1/3, dwa razy się pomylił i trzykrotnie nadział na blok, co w sumie dało mu zaledwie 33-proc. skuteczność w tym elemencie.
Marmi Lanza Werona - Andreoli Latina 3:0 (26:24, 25:19, 25:20)
***
Dzień wcześniej niż zespoły Jarosza i Żygadły na parkiet wybiegła ekipa , która po tie-breaku uległa Energy Resources San Giustino - więcej informacji o spotkaniu i występie Polaka można znaleźć TUTAJ.
CMC Rawenna - Energy Resources San Giustino 2:3 (21:25, 34:32, 20:25, 25:20, 9:15)
***
W pozostałych spotkaniach 3. kolejki rundy rewanżowej wyniki ułożyły się pół na pół: wyniki połowy nie były raczej zaskoczeniem, połowa natomiast zakończyła się wygraną zespołu niżej notowanego nad ekipami z samego topu tabeli. Znakomita, pełna zaangażowania postawa drużyny z Piacenzy pozwoliła na dość pewne zwycięstwo nad dotychczasowym liderem z Maceraty, dzięki czemu na czołową lokatę powrócił Itas Diatec Trentino.
Wyniki pozostałych spotkań 3. kolejki rundy rewanżowej Serie A1:
Copra Elior Piacenza - Lube Banca Marche Macerata 3:1 (25:19, 25:18, 20:25, 25:20)
Tonno Callipo Vibo Valentia - Sisley Belluno 1:3 (25:19, 20:25, 17:25, 25:27)
Acqua Paradiso Monza Brianza - Casa Modena 3:0 (28:26, 25:22, 25:18)
M. Roma Volley - Bre Banca Lannutti Cuneo 3:2 (25:19, 20:25, 21:25, 25:22, 15:12)
M. | Zespół | Punkty | Mecze | Sety |
---|---|---|---|---|
1. | Itas Diatec Trentino | 41 | 14:2 | 45:14 |
2. | Lube Banca Marche Macerata | 38 | 14:2 | 44:18 |
3. | Bre Banca Lannutti Cuneo | 36 | 12:4 | 44:24 |
4. | Casa Modena | 32 | 12:4 | 39:24 |
5. | Acqua Paradiso Monza Brianza | 27 | 10:6 | 33:30 |
6. | Sisley Belluno | 25 | 7:9 | 33:29 |
7. | Marmi Lanza Werona | 22 | 7:9 | 30:36 |
8. | Tonno Callipo Vibo Valentia | 20 | 7:9 | 28:34 |
9. | M. Roma Volley | 20 | 7:9 | 27:35 |
10. | Andreoli Latina | 19 | 6:10 | 28:36 |
11. | Copra Elior Piacenza | 17 | 5:11 | 25:38 |
12. | Energy Resources San Giustino | 15 | 5:11 | 26:42 |
13. | Fidia Padwa | 15 | 4:12 | 23:39 |
14. | CMC Rawenna | 9 | 2:14 | 17:43 |