Echa porażki zawodniczek z Muszyny

Po pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzyń trener Bogdan Serwiński przyznał, że nie spodziewał się, że drużyna RC Cannes jest aż tak silna. Z kolei Yan Fang był zadowolony i cieszył się, że jego zawodniczki nie przestraszyły się dopingu polskiej publiczności.

- Nigdy nie jest łatwo grać w Polsce. To mój czwarty raz w tym kraju i wiem że kibice potrafią stworzyć niesamowitą atmosferę, i drużyny przyjezdne nie zawsze są w stanie to wytrzymać. Na szczęście moje zawodniczki zagrały bardzo dobrze technicznie i taktycznie i dzięki temu udało nam się wygrać w trzech setach - powiedział trener drużyny z Cannes Yan Fang.

O ile szkoleniowiec drużyny z Francji był zadowolony to trudno się spodziewać aby Bogdan Serwiński wychwalał swoje zawodniczki. - Nasz atak był trochę archaiczny w porównaniu do kombinacyjnej gry przeciwnika. RC Cannes jest jeszcze lepsze niż się spodziewałem i wydaje mi się, że stać ich na świetny wynik na finiszu rozgrywek.

Kapitan zespołu z Muszyny podkreślała, że bardzo ciężko o dobry wynik, kiedy drużyna musi przez dłuższy czas rozgrywać po dwa mecze w tygodniu. - P[i]atrząc na statystyki nie byłyśmy dużo gorsze od Francuzek. Zaważył atak z kontry. W przyjęciu było podobnie, jeżeli chodzi o popełnione błędy własne nie było tak źle. Nie można więc powiedzieć, że w każdym elemencie Francuzki nas przeskoczyły choć były lepsze - [/i]powiedziała w rozmowie z mksmuszynianka.com Agnieszka Rabka.

Komentarze (8)
mcaga
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wypowiedź Serwińskiego sugeruje, że już rywalizację z RC Cannes spisał na straty, chociaż jest jeszcze przecież drugi mecz i wszystko się może wydarzyć (wide BKS z Urałoczką). Ale z takim podej Czytaj całość
avatar
chieri
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to Bodzio przed meczem nie wiedział jak dobrze gra Cannes?! nikt nie rozpracowywał gry Francuzek przed spotkaniem?! przecież sposób gry np. Ravvy jest znany od lat. normalnie ręce opadają... 
avatar
Boss
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak to jest, jak amator bierze się za szkolenie. Na polskie warunki to wystarczyło, ale w Europie ogórki i kelnerki nie grają. Śiweszy mnie tekst, ze nie przypuszczał że Francuski będa takie Czytaj całość
avatar
migelito
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Atak był archaiczny"? A od kiedy za trenera Serwińskiego gra Muszynianki była szybka i kombinacyjna? Dopóki w Muszynie nie nastąpi zmiana na stanowisku coacha, ten zespół nawet z Jacqueline Czytaj całość
avatar
Eroll
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak,dwa mecze w tygodniu to skandal!!