KPS Jadar deklasuje rywali - relacja z meczu Joker Piła - KPS Jadar Siedlce

W pojedynku z podtekstami Joker Piła przegrał z KPS Jadar Siedlce 0:3. Dzięki zwycięstwu ekipa z Mazowsza awansowała do pierwszej ósemki w tabeli. Dla pilan natomiast sobotnia porażka może mieć opłakane skutki.

Jakub Artych
Jakub Artych

Sobotni pojedynek zapowiadał się bardzo interesująco. Przegrana dla jednej bądź drugiej drużyny oznaczała spore kłopoty w lidze. Na dodatek w zespole z Siedlec gra czterech zawodników, którzy jeszcze w poprzednim sezonie występowali w trykocie pilskiej drużyny (Radosław Zbierski, Witold Chwastyniak, Mateusz Jasiński i Jakub Kowalczyk - przy. red.) - Wiadomo, że emocje będą trochę większe. Zawsze tak jest, że jak gra się ze swoim byłym klubem to koniecznie chce się wygrać. Na pewno będzie to bardzo ważny mecz, ze względów również sentymentalnych. Myślę, że uda nam się wygrać i zdobyć cenne trzy punkty - zapowiadał przed spotkaniem ostatni z nich. Słowa środkowego sprawdziły się w 100 procentach.

Początek meczu zdecydowanie należał do przyjezdnych. Gospodarze byli bardzo spięci i popełniali dużo własnych niewymuszonych błędów. Miejscowi nie mieli recepty na dobrze grających siatkarzy KPS-u Jadar Siedlce. Szkoleniowiec Jokera - Jarosław Kubiak brał przerwy na żądanie, które jednak na niewiele się zdały. Dobrze w spotkaniu ze swoim byłym klubem prezentował się Mateusz Jasiński, który był mocno krytykowany za poprzedni mecz z Pekpolem Ostrołęka. Pierwszego seta zakończył autowy atak Patryka Strzeżka.

Pierwsza część drugiego seta była bliźniaczo podobna do poprzedniego. To siedlczanie byli stroną dominującą na parkiecie w Pile. Środkowa faza tej odsłony stanęła pod znakiem zaciętej walki, w której część strat odrobili gospodarze. Zawodnicy Jokera dzięki ambitniej grze doprowadzili do stanu po 19. Kibice zgromadzeni w hali MOSiR-u byli świadkami emocjonującej końcówki. W ostatnich fragmentach seta ponownie z dobrej strony pokazał się Mateusz Jasiński, a partię zakończył zepsuty serwis Jakuba Paszka. Goście z Siedlec wygrali drugiego seta 25:23 i w całym spotkaniu prowadzili już 2:0.

Pierwszy punkt w trzeciej odsłonie zdobył rozgrywający gości - Łukasz Makowski. Siatkarze Jokera nie mieli już nic do stracenia i zaczęli grać bardzo odważnie. Miejscowi szybko objęli prowadzenie 9:5. Goście jednak nie składali broni. Skuteczny atak Jakuba Buckiego ponownie wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Minimalna przewaga zawodników beniaminka utrzymywała się przez cały set. Zryw gospodarzy nastąpił jeszcze pod koniec seta, kiedy to miejscowi obronili dwie piłki meczowe. W końcówce jednak więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Witolda Chwastyniaka i Macieja Nowaka, którzy na przewagi wygrali trzecią partię 27:25 i cały mecz 3:0. Dzięki zwycięstwu siedlczanie awansowali na 8. miejsce w rozgrywkach na zapleczu PlusLigi.

MUKS Joker Piła - KPS Jadar Siedlce 0:3 (16:25,23:25, 25:27)

Joker Piła: Kaczmarek, Schulz, Wawrzyńczyk, Przybyła, Bielicki, Strzeżek, Majcherek (libero) oraz Paszek, Dobosz i Wojdyński

KPS Jadar Siedlce: Zbierski, Chwastyniak, Bucki, Makowski, Kowalczyk, Jasiński, Kaniowski (libero) oraz Mędrzyk i Walczykowski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×