Dorota Świeniewicz: Nie zasłużyłam na takie traktowanie

Nie milkną echa sprawy zakończenia kariery siatkarskiej przez Dorotę Świeniewicz. Utytułowana siatkarka w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego nie szczędzi krytycznych słów władzom swojego ostatniego pracodawcy, Atomu Trefla Sopot.

Dorota Świeniewicz, dwukrotna mistrzyni Europy i jedna z najlepszych polskich siatkarek pierwszej dekady XXI wieku, zapewne inaczej wyobrażała sobie ostatnie dni sportowej kariery i zakończenie profesjonalnej gry w siatkówkę. Jak przyznała zawodniczka w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego, jej tegorocznym celem było zdobycie złotego medalu mistrzostw Polski z sopockim Atomem i wejście na najwyższy stopień podium z synem Julkiem.

Jednak tak się nie stanie, jak twierdzi siatkarka, z winy działaczy klubu: - Nie chciałam wojny i odejścia z klubu w atmosferze skandalu. Nie opuściłam klubu z powodu pieniędzy, których mi nie płacono, ale dlatego, że nie wytrzymałam całej tej atmosfery, która była w Sopocie. Nie miałam już sił chodzić na treningi, nie potrafiłam zaakceptować sytuacji, że ludzie zarządzający klubem notorycznie nas lekceważyli i unikali spotkań - przyznała Świeniewicz, która i teraz ma powody do narzekania na swojego byłego pracodawcę: - Kilka dni temu pan Grzegorz Zięba (dyrektor sportowy Atomu Trefla Sopot - przyp.red) powiedział, że będzie mnie namawiał do zmiany decyzji i że chce mi zorganizować mecz pożegnalny. Tymczasem wczoraj dostałam z kancelarii prawnej klubu wezwanie do opuszczenia mieszkania w Sopocie. Wydaje mi się, że nie zasłużyłam na takie traktowanie. W poprzednim sezonie coś dla tego klubu zrobiłam - protestowała była reprezentantka Polski.

Jak przyznaje utytułowana zawodniczka, temat pożegnalnego meczu jest wciąż aktualny, ponadto mają wystąpić w nim prawdziwe tuzy kobiecej siatkówki. - Chcemy zorganizować taki mecz po igrzyskach w Londynie. Marzy mi się spotkanie reprezentacji Polski z resztą świata. Trener reprezentacji Włoch Massimo Barbolini zadeklarował, że chętnie weźmie udział w takim meczu. Wstępną zgodę wyraziły między innymi Gosia Glinka, Walewska, Fofao, Aguero i Gioli - zdradziła Świeniewicz.

Komentarze (6)
mcaga
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No coz, jak klub jest na skraju finansowej przepaści, to każdy grosz się przydaje i skrupuły znikają. Jak widać, Atom Trefl tylko z założenia chce pretendować do grona najlepszych, a tak de fac Czytaj całość
avatar
Fanka91
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śmieszne słówka bez pokrycia w wykonaniu władz Atomu, ale przecież to nie nowość... Polecam przeczytać cały wywiad, pada wiele mocnych (i zapewne prawdziwych) słów. 
avatar
Aga BDG
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyrzucać Dorotę z mieszkania? Władze Atomu to ludzie bez honoru, którzy nie powinni mieć nic wspólnego ze sportem! Zawodniczka grała prawie do końca rundy zasadniczej, choć nie płacili jej od p Czytaj całość
duszyczka
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to jest właśnie czarny PR klubu - najpierw stękanie w mediach jaka to dorota jest potrzebna klubowi, a tu nagle pisemko że musi sie wyprowadzic z klubowego mieszkania! a kasy jak nie było ta Czytaj całość
avatar
m-99
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mecz pewnie byłby piękny tylko kto za niego zapłaci ? swoją drogą pięknie panie prezesie,pięknie...budżet miał być ogromny to gdzie te pieniądze ? nowe auto czy domek dla pana ?