Michał Winiarski ma żal do sędziów

Michał Winiarski, siatkarz PGE Skry Bełchatów, ma żal do sędziów, że nie skorzystali, mimo że mieli takie prawo, z systemu challenge w decydującej akcji niedzielnego meczu o mistrzostwo Ligi Mistrzów.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Przed turniejem powiedziano nam, że sędziowie jako jedyni mają prawdo do sprawdzenia w systemie challenge, czy piłka była po bloku - wyjaśnia Michał Winiarski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

- My siatkarze w takiej sytuacji nie możemy poprosić o challenge, ale arbiter przy ostatniej piłce meczu i seta może sprawdzić swoją decyzję. Czemu więc nie chciał się przekonać, czy piłka po moim ataku była po bloku? Chyba nie ma ważniejszego momentu, by zweryfikować swoją decyzję. To była decydująca akcja meczu o złoty medal Ligi Mistrzów. Czuję żal, ze sędziowie nie naprawili swojego błędu - dodał.

Zobacz decydującą akcję meczu --->>>

Źródło: Przegląd Sportowy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×