Bartosz Kaczmarek: Bardzo chciałbym zostać w Lotosie Trefl Gdańsk

W środę Lotos Trefl Gdańsk w wyjazdowym spotkaniu pokonał Indykpol AZS Olsztyn 3:0 i objął prowadzenie 2:1 w rywalizacji do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie rozegrane zostanie za tydzień w środę. - Choć to rywalizacja o 9. miejsce to zarówno my jak i nasi przeciwnicy wkładamy w te mecze wiele serce i walczymy do końca - stwierdził libero gdańszczan Bartosz Kaczmarek.

Mateusz Minda
Mateusz Minda

Lotos Trefl Gdańsk pokonał w olsztyńskiej hali Urania miejscową drużynę 3:0. Sam wynik nie odzwierciedla jednak przebiegu spotkania, które momentami było niezwykle zacięte i wyrównane. - Na pewno nie było to łatwe spotkanie, o czym świadczą chociażby wyniki wygranych przez nas partii. Każdą wygraliśmy w takim samym stosunku, czyli 25:23, więc było nerwowo - powiedział po zakończeniu meczu Bartosz Kaczmarek. - Najważniejsza jest jednak wygrana. Bardzo się cieszymy, bo zagraliśmy konsekwentnie od początku do końca. Nie pozwoliliśmy rywalom odwrócić losów setów, a ostatecznie również meczu - dodał.

Spotkanie nie stało jednak na najwyższym poziomie. Obie drużyny dobre zagrania przeplatały tymi kiepskimi. A ilość błędów popełnianych przez zespoły była zastraszająca. Indykpol zrobił ich 30, a rywale o 10 mniej. Wydaje się, że to właśnie ten element zadecydował o końcowym sukcesie ekipy z Gdańska. - Coś mogło w tym być. Błędów własnych było sporo, przede wszystkim w polu serwisowym. Warto jednak pamiętać, że siatkówka to gra błędów i kto popełnił ich mniej ten wygrywa mecz. W tym spotkaniu to my mieliśmy mniej pomyłek na swoich koncie i dlatego wygraliśmy - skwitował libero.

Obie drużyny walczą o dziewiąte miejsce, które przy zamknięciu ligi nie decydują o niczym istotnym. Mimo wątpliwości, co do rozgrywania tych spotkań zawodnicy traktują je poważnie. - Zawsze podchodzimy do spotkań skoncentrowani i zaangażowani. Wychodzimy na parkiet by odnieść zwycięstwo. Mimo, że nie jest to walka o wielką stawkę, ale prawda jest taka, że nikt nie chce być ostatni. Choć to rywalizacja o 9. miejsce to zarówno my jak i nasi przeciwnicy wkładamy w te mecze wiele serce i walczymy do końca - przekonywał młody zawodnik.

Dla 21-latka to pierwszy rok grania w PlusLidze. Młody zawodnik Lotosu zbiera pozytywne recenzje za występy w debiutanckim sezonie, choć sam jest daleki od jakichkolwiek opinii. - Na razie nie chciałbym wypowiadać się na temat mojej gry. Na to przyjdzie jeszcze czas (śmiech) - zauważył z rozbrajającą szczerością libero.

Kaczmarek bardzo pochlebnie wypowiada się na temat swojej gry w barwach Lotosu. Przekonując również o chęci pozostania w klubie na następny sezon. - Decydując się na Gdańsk wybrałem dobrze. To był najlepszy wybór w mojej dotychczasowej karierze. Jestem bardzo zadowolony, że trafiłem do Lotosu. Bardzo chciałbym zostać na przyszły sezon, ale jak będzie to się okaże. Wszystko powinno wyjaśnić się już niebawem - zakończył Bartosz Kaczmarek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×