Spotkanie rozpoczęło się od walki punkt za punkt. Obie ekipy wymiennie prowadziły tylko jednym oczkiem. Bydgoszczanie w pierwszych akcjach dobrze czytali grę i skakali do bloku do właściwych zawodników, ale punkty w tym elemencie zdobyli tylko dwa. W ataku w ekipie Jastrzębskiego Węgla szalał Michał Łasko, któremu udało się omijać nawet potrójny blok rywali. Pierwszy raz dwupunktowe prowadzenie objęli bydgoszczanie po przejściu linii trzeciego metra przez jastrzębian (10:8), ale przy zagrywce Bartosza Gawryszewskiego gospodarze wrócili do remisu.
O czas trener Piotr Makowski poprosił, gdy jego ekipa przegrywała 11:13. Nic to jednak nie dało i na drugą przerwę techniczną Jastrzębski Węgiel schodził z przewagą 16:14. Zaraz po kosmetyce boiska Russell Holmes ustrzelił zagrywką Antti Siltalę i powiększył prowadzenie. Minimum dwupunktowa strata gości utrzymywała się do końca seta. Piotr Makowski próbował jeszcze ratować pierwszą partię i poprosił o czas przy stanie 22:19. Po przerwie Delecta co prawda pomniejszyła przewagę do 23:22, ale partię przegrała.
Drugi set rozpoczął się bliźniaczo podobnie do pierwszego - także żaden z zespołów nie mógł znacząco uciec rywalowi, choć na pierwszej przerwie technicznej to Delecta prowadziła 8:6. Potem goście stracili jednak trzy punkty w jednym ustawieniu, co zmusiło trenera Makowskiego do wykorzystania czasu.
W dalszej części odsłony inicjatywę przejęli jastrzębianie i to oni delikatnie wysunęli się na prowadzenie. Makowski grę przerwał przy stracie jego ekipy 16:18 i Delecta niespodziewanie obudziła się. Po błędzie gospodarzy prowadziła 22:20. Potem gościom udało się zablokować Zbigniewa Bartmana i wykorzystać pierwszą piłkę setową po asie serwisowym Dawida Konarskiego.
Początkowo w trzeciej partii głośniej przemówiła Delecta, bo po punktowej zagrywce Michała Masnego prowadziła 9:6. Przewaga przyjezdnych szybko stopniała jednak do jednego oczka, a po udanym serwisie Gawryszewskiego było 11:11.
W drugiej części seta role się odwróciły i to Jastrzębski Węgiel wyszedł na prowadzenie 18:16, ponieważ po przerwie technicznej Delecta straciła w jednym ustawieniu trzy oczka. Bydgoszczanie w końcówce seta również przysnęli i po ataku Łaski przewaga Jastrzębskiego Węgla zwiększyła się aż do sześciu punktów (24:18). Przyjezdni zdołali obronić dwie piłki setowe, ale partię przegrali.
W czwartej odsłonie gospodarze przy pierwszej w secie zagrywce Holmesa zdobyli aż sześć punktów! Passę miejscowych przerwał dopiero Stephane Antiga (9:6). Straty bydgoszczanie odrabiali powoli, ale skutecznie. Przy zagrywce Marcina Walińskiego przyjezdni doprowadzili do remisu 13:13.
Gospodarze wrócili do wysokiego prowadzenia po drugiej przerwie technicznej - dwie punktowe zagrywki wykonał Michał Kubiak i Jastrzębski Węgiel wygrywał 18:14. Bydgoszczanom udało się na chwilę pomniejszyć straty do dwóch punktów, ale gospodarze w końcówce wrzucili piąty bieg - punktowali serwisem, skutecznie atakowali ze skrzydeł i blokowali. Wykorzystali pierwszą piłkę meczową i trafili do półfinałów.
Jastrzębski Węgiel - Delecta Bydgoszcz 3:1 (25:23, 21:25, 25:20, 25:18)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Vinhedo, Bartman, Kubiak, Holmes, Gawryszewski, Rusek (libero) oraz Violas, Bożko, Nemer, Bontje
Delecta Bydgoszcz: Antiga, Masny, Wrona, Konarski, Siltala, Jurkiewicz, Dębiec (libeo) oraz Waliński, Gradowski, Lipiński, Wika
MVP: Michał Łasko