Po obu stronach siatki: Agata nie jest sama

You'll Never Walk Alone, to słowa piosenki z musicalu Carousol, która obecnie bardziej znana jest jako hymn kibiców klubu piłkarskiego Liverpool. O tym, że kibice z miasta Beatlesów naprawdę wierzą w te słowa w przeszłości przekonał się miedzy innymi Jerzy Dudek. Dziś słowa tej piosenki równie dobrze mogliby jednak zaśpiewać i siatkarscy kibice, którzy nie pozwolili by Agata Mróz sama zmagała się ze swoją chorobą. W całym kraju organizowane są akcje, których celem jest pomoc polskiej siatkarce, a wsparcie dla Agaty napływa również z zagranicy, nawet od takich gwiazd jak Brazylijczyk Giba.

Kinga:

Jeszcze rok temu Agata Mróz - Olszewska zachwycała wszystkich swoją gra i podobnie jak największe gwiazdy światowej siatkówki cieszyła się uznaniem i sympatią milionów kibiców. Zdobyła dwa Mistrzostwa Europy, Puchar Top Teams Cup, wygrywała w lidze polskiej i hiszpańskiej, a doceniana była również za indywidualne osiągnięcia. Niestety los była przewrotny i dziś Agata zmaga się z ciężką chorą. W walce o zdrowie nie jest jednak osamotniona, wspiera ją nie tylko ukochany mąż i najbliższa rodzina, ale również kibice, trenerzy i działacze sportowi. Niemal każdego dnia do akcji pomocy polskiej zawodnicze włączają się nowe osoby, a wśród nich nie brakuje największych gwiazd światowej siatkówki. Pomoc zaoferował między innymi Brazylijczyk Giba, a także inne gwiazdy rosyjskiej Superligi. Potwierdziło się to, co ja podejrzewałam już od dawna, że siatkówka jest sporem niezwykłym, w którym nie brakuje ludzi o wielkich sercach.

Mateusz:

W pełni się z Tobą zgadzam siatkarskie społeczeństwo potrafiło się zjednoczyć! Pomagają nie tylko siatkarze, ale również koleżanki z reprezentacji. Z pewnością wszyscy pamiętają akcję zorganizowaną przez Kasię Skowrońską we Włoszech, gdzie podczas meczu Asystel Novara kontra Foppadretti Bergamo licytowano najróżniejsze przedmioty i zbierano pieniądze. Wystosowała również specjalny apel do wszystkich kibiców siatkówki, a Ci nie zawiedli bowiem ciągle przesyłane są pieniądze na konto, które współfinansują leczenie Agaty. Słysząc o nowych akcjach zawsze się wzruszam i dziękuję wszystkim, którzy chcą pomóc naszej środkowej, która jeszcze niedawno cieszyła nas swoimi udanymi zagraniami z obejścia, czy blokując rywalki w najmniej spodziewanym momencie. Agata zachwycała nas swoimi udanymi zagraniami, więc teraz My powinniśmy pokazać nasze, które sprawią, że być może dwukrotna Mistrzyni Europy powróci na parkiet.

Kinga:

Podobnie jak Agata pochodzę z Tarnowa nie zdziwiłam się więc kiedy w moim rodzinnym mieście zaczęto organizować akcje pomocy dla tej doskonałej zawodniczki. Okazało się jednak, że pomagają nie tylko miasta i kluby z którymi Agata była związana, ale właściwie cała Polska. To, co mnie najbardziej wzrusza to fakt, że kibice często nie czują, że robią coś specjalnego - dla nich to oczywiste, że skoro Agata jest chora, to trzeba jej pomóc. Każdy więc pomaga jak umie i nie oczekuje za to żadnej rekompensaty. Pomagamy w sposób zupełnie naturalny, tak jakbyś pomagali naszym krewnym, czy przyjaciołom. Dlaczego? Może dlatego, że środowisko siatkarskie naprawdę stanowi jedną wielką rodzinę. Naszym ulubieńców wspieramy nie tylko w czasie meczów, ale również życzymy im szczęścia w życiu prywatnym - cieszymy się, gdy rodzą im się dzieci i gdy biorą śluby, albo po prostu są szczęśliwi. A kiedy mają problemy, na boisku, czy poza nim, kibicujemy im chyba jeszcze mocniej niż w czasie meczów, tak jak teraz Agacie Mróz i maleństwu, które nosi pod sercem.

Mateusz:

To naprawdę piękne, jestem dumny, że jest Polakiem! Teraz pomoc przyda się nie tylko Agacie, ale właśnie dzieciątku, które przyjdzie na świat. Bezinteresowność ludzi, którzy niosą pomoc naszej środkowej jest godna naśladowania w innych dziedzinach życia? Jednak siatkarska rodzina jest na dobre i na złe, w szczęściu i smutku, dlatego każdy pomaga potrzebującym. Serce mi się raduję, kiedy pomagają osoby, które same potrzebuję pomocy, ludzie którzy nie mają wypchanych portfeli, czynią dobro oddając krew, która także jest ratunkiem dla Agaty. Słowa podziękowania należą się także Gibie, który włączył się do akcji ze znakomitym skutkiem, pociągając za sobą gwiazdy rosyjskiej Superligi i Rosyjską Federacje, dzięki czemu jednoczą się ludzie na całym świecie. Czy to nie jest piękne? Jest to zjawisko bez precedensu, ludzie dobrej woli chcą, by Agata Mróz wróciła do zdrowia, bo zdrowie jest jedyną rzeczą na świecie, której nie można kupić?

Kinga:

Giba, to największa gwiazda światowej siatkówki, a jednocześnie zawodnik, który nie ma sobie nic z gwiazdorstwa. Nie oczekiwaliśmy jednak, że to właśnie on będzie jednym z tych, który również włączy się w akcje pomocy Agacie, szczególnie, że najprawdopodobniej nie zna Polki osobiście, a być może w ogóle średnio ją kojarzy. Ale Brazylijczyk dobrze wie, co to znaczy walka z chorobą, bo przecież w przeszłości sam zmagał się z białaczką. Na szczęście teraz jest zdrowy, cały czas gra w siatkówkę i ciągle jest fenomenem. A kiedy usłyszał o chorobie Agaty Mróz nie pozostał obojętny - postanowił stworzyć specjalny fundusz, który zajmie się sprzedażą jego koszulek, a dochód z tej akacji przeznaczony będzie na leczenie Agaty Mróz. Może to dobry znak i Polaka podobnie jak Giba po chorobie wróci na boisko? Na pewno wszyscy jej w tym pomożemy - każdy na swój sposób i tak jak potrafi. Historia sportu zna wiele przypadków osób, które po ciężkiej chorobie wrócili do gry i nadal zachwycali kibiców, dlaczego więc z Agatą nie miałoby być tak samo?

Mateusz:

Prawdopodobnie właśnie fakt, że w dzieciństwie Giba sam zmagał się z chorobą, sprawił, że Brazylijczyk dobrze wie jak kosztowne i trudne jest leczenie. On najlepiej wie jak uciążliwa i wyczerpująca jest walka z chorobą krwi, ale jednocześnie jest też przykładem tego, że tą walkę można wygrać, a potem być najlepszym siatkarzem globu, odnosząc znakomite sukcesy. Chwała Brazylijczykowi za to, że mimo tego, iż z Agatą nigdy się nie spotkał, postanowił jej pomóc. Jestem przekonany, że Agata wróci na boisko i będzie podobnie jak Giba klasą sama dla siebie. Wszyscy biorący udział w tej szczególnej akcji z pewnością będą zadowoleni i usatysfakcjonowani widząc zdrową, uśmiechniętą i pełną radości Agatę. Przykładem zwycięstwa nad chorobą jest Lance Armstrong, siedmiokrotny zwycięzca Tour de France, który właśnie po walce z chorobą nowotworową wrócił na sam szczyt, zdobywając liczne osiągnięcia i tytuły. Mam ogromną nadzieję, że Agata wraz z koleżankami z reprezentacji także podniesie ręce w geście triumfu - pokonując chorobę i rywalki w olimpijskim finale.

Komentarze (0)