Pierwsze owacje kibiców zgromadzonych w jastrzębskiej hali dostali siatkarze Resovii Rzeszów, po tym, jak spiker ogłosił, że to nowy mistrz Polski.
Fani Jastrzębskiego Węgla nie mieli jednak podczas czwartego pojedynku o brąz wielu sposobności oklaskiwania swoich siatkarzy. Podopieczni Lorenzo Bernardiego grali w tym meczu źle od samego początku. Pierwsza partia odbyła się pod całkowite dyktando zespołu z Kędzierzyna-Koźla, zaś gospodarze grali bojaźliwie i popełniali sporo prostych błędów. Na uwagę zasługuje również aż 6 punktowych bloków zawodników ZAKSY w tej partii. Aż cztery razy zatrzymany został atakujący jastrzębian Michał Łasko.
- Dzisiaj dobrze ustawialiśmy blok i byliśmy czujni w tych strefach gdzie Michał Łasko atakował - wyjaśniał po spotkaniu Krzysztof Stelmach, szkoleniowiec ZAKSY.
Od dużych emocji rozpoczął się kolejny set, niestety nie siatkarskich. Już po pierwszej akcji w roli głównej "wystąpił" system challenge. Punkt został przyznany ostatecznie przyjezdnym, co całkowicie wybiło z rytmu zawodników z Jastrzębia.
Zawodnicy górniczego klubu problemy mieli w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, co natychmiast znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Podopieczni Stelmacha systematycznie powiększali przewagę, która w pewnym momencie wynosiła 9 oczek (22:13). Ostatecznie Jastrzębski Węgiel przegrał tą odsłonę 19:25, lecz śmiało można stwierdzić, że gospodarze nie zasłużyli na zdobycia aż 19 punktów w tym secie.
- Zagraliśmy znacznie lepsze spotkanie - skwitował Paweł Zagumny, rozgrywający ekipy z Kędzierzyna-Koźla.
Ostatnia partia rozpoczęła się zgoła inaczej, bo od prowadzenia miejscowych 4:1, lecz skończyła jak dwie poprzednie, czyli zwycięsko dla drużyny Stelmacha. - Zaczęliśmy wreszcie grać spokojnie i było całkiem dobrze. Przyszło jednak kilka błędów oraz złych dograń i rywale nas doszli - wyjaśniał Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla.
Gospodarze prowadzili jeszcze na drugiej przerwie technicznej 16:13. końcówka należała jednak do gości. Ostatni punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył najskuteczniejszy siatkarz tego spotkania, Antonin Rouzier, zdobywca 20 oczek dla swojej ekipy. Zawodnicy ZAKSY zasłużenie doprowadzili do remisu w rywalizacji o brązowy medal PlusLigi, a decydujący bój zaplanowano na środę 25 kwietnia.
- To będzie wojna o brąz - zapowiedział Krzysztof Stelmach.
Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 19:25, 22:25)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Bartman, Kubiak, Gawryszewski, Holmes, Vinhedo, Rusek (libero) oraz Bozko, Nemer, Bontje, Violas i Malinowski
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Zagumny, Ruciak, Kaźmierczak, Rouzier, Czarnowski, Samica, Gacek (libero) oraz Witczak
MVP: Paweł Zagumny