Polskie siatkarki po pokonaniu Niemek musiały poczekać, by poznać rywalki, z którymi zmierzą się w bezpośredniej walce o przepustkę na igrzyska olimpijskie. W drugim półfinale zmierzyły się Turczynki i Rosjanki, a każda z drużyn miała swoje atuty. Po czterosetowym boju zwycięskie z parkietu zeszły jednak gospodynie turnieju kwalifikacyjnego.
Początek premierowej partii był pełen błędów własnych gospodyń, które przyczyniły się do czteropunktowego prowadzenia Rosjanek. Jednak po drugiej przerwie technicznej Turczynkom udało się doprowadzić do remisu, który utrzymywał się cały czas. Obie drużyny miały szanse na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę, ale udało się to reprezentacji Sbornej.
W drugiej odsłonie przeważały Rosjanki, z którymi dzielnie walczyła Neriman Ozsoy. Z biegiem czasu walka stawała się coraz bardziej zacięta, ale to podopieczne Siergieja Owczynnikowa były lepsze o jeden lub dwa punkty. Jednak zimna krew i koncentracja pomogła wygrać seta gospodyniom.
Zwycięstwo pomogło Turczynkom, którym wychodziło niemal wszystko, a na drugiej przerwie technicznej prowadziły sześcioma "oczkami". Ta przewaga pozwoliła im na spokojną grę i wygraną. Czwarta partia była ostatnią szansą dla rosyjskich zawodniczek, ale były one w stanie prowadzić wyrównaną walkę z rywalkami, ale wszystko zmieniło się po drugiej przerwie technicznej. Autowe ataki i złe wybory, które Turczynki zamieniały na punkty dokończyły tego seta.
Finałowe spotkanie Turcja - Polska zostanie rozegrane w niedzielę 6 maja o godzinie 16:30. Podobna sytuacja miała miejsce 9 lat temu podczas finałów mistrzostw Europy. Czy i tym razem nasze zawodniczki odniosą zwycięstwo?
Turcja - Rosja 3:1 (26:28, 26:24, 25:16, 25:21)
Turcja: Gozde, Bahar, Neslihan, Esra, Eda, Naz, Gizem (libero), Gulden (libero) oraz Polen, Ozge, Neriman.
Rosja: Starcewa, Sokołowa, Perepelkina, Gamowa, Koszelewa, Borisenko, Kriuczkowa (libero) oraz Estes, Ulanowa, Gonczarowa, Merkułowa.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)