Grzegorz Kosok: Forma idzie w górę

W dwóch meczach katowickiego turnieju Ligi Światowej polscy siatkarze 3:0 pokonali Kanadyjczyków i Finów. - Jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej - zapewnia Grzegorz Kosok.

- Po sobie mogę stwierdzić, że już jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej - zaznaczył Grzegorz Kosok.

Podczas pierwszego tegorocznego turnieju Ligi Światowej podopieczni Andrei Anastasiego przegrali w tie-breaku z drużyną prowadzoną przez Daniela Castellaniego. W katowickim Spodku zrewanżowali się rywalom, wygrywając 3:0.

- Cieszy przede wszystkim zdobycie kompletu punktów, utrzymanie pierwszego miejsca w grupie oraz oszczędzenie sił przed bardzo trudnym meczem z Brazylią. Myślę, że w Katowicach do meczu z Finami podeszliśmy bardziej skoncentrowani niż to miało miejsce w Toronto i to zadecydowało o wyniku - powiedział 26-letni środkowy.

Jak zapewnił, wzrost formy drużyny nie jest wynikiem lżejszego treningu. - Niewiele się zmieniło w porównaniu z tym, co robiliśmy przed wylotem do Kanady. Może trochę zeszliśmy z obciążeń na siłowni, ale trening czysto siatkarski jest równie intensywny i mam nadzieję, ze przyniesie to efekt w najważniejszym momencie - podkreślił zawodnik Asseco Resovii Rzeszów.

W tegorocznej edycji Ligi Światowej na razie Kosok pełni przeważnie rolę zmiennika. W większym wymiarze czasowym występował po tym, jak w Toronto w meczu z gospodarzami kontuzji doznał Piotr Nowakowski.

- Cieszę się, że mogłem wówczas wejść, pomóc zespołowi i zdobyć parę punktów. Teraz jednak Piotrek, który miał wtedy pecha, wrócił i w sobotę pokazał się z dobrej strony. To bardzo dobrze, bo drużyna się wzmacnia - każdy musi starać się jeszcze bardziej, aby dostać kolejną szansę - wyjaśnił.

Jak dodał, nie toczy z klubowym kolegą walki o miejsce na środku siatki w reprezentacji. - Nie ma czegoś takiego. Wspieramy się, ponieważ to jest sport drużynowy i jedna osoba nic nie zdziała w pojedynkę. Najważniejsze, aby zespół realizował swoje cele - powiedział.

Komentarze (2)
duszyczka
3.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kosok już od jakiegoś czasu stale gdzieś wśród tych najlepszych polskich środkowych się pojawia. Cichego trudno jest zastąpic bo to jest naprawde bardzo utalentowany siatkarz, ale dobrze że kad Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
3.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kosok można powiedzieć że poradził sobie zastąpując Nowakowskiego w meczu z Kanadą ,tylko się cieszyć że mamy dobrych zmienników.