B.Janeczek: Chciałbym jak najwięcej grać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Połowa sierpnia to nieuchronny czas, kiedy wiadomo, że wszystko, co dobre, szybko się kończy. Powoli zaczyna się myśleć o roku szkolnym, a siatkarze myślą już o zmaganiach ligowych, i jak w przypadku AZS-u Częstochowa, także rozgrywkach międzynarodowych. O wakacje i nowy sezon spytaliśmy młodego częstochowskiego atakującego, Bartosza Janeczka.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon PlusLigi jeszcze dosyć daleko, ale już powoli zespoły zaczynają przygotowania do sezonu, a wśród nich AZS Częstochowa, w którym będzie występował Bartosz Janeczek. Zapytaliśmy młodego atakującego, jak spędził wakacje:

- Wakacje takie prawdziwe, że nic nie robiłem, to miałem od razu po sezonie od 20 kwietnia, ale już 10 maja grałem w Akademickich Mistrzostwach Polski, na których zdobyliśmy z kolegami z Akademii Jana Długosza w Częstochowie złoty medal. Od 18 maja już trenowałem w Spale pod wodzą trenera Panasa i trenera Kowala, którzy prowadzili w tym roku kadrę B, głównie pracowaliśmy nad techniką.

Nie dokończyłem zgrupowania, ponieważ musiałem przejść operację, a dokładnie wycięcie wyrośli z kości udowej, operacja była przeprowadzona przez doktora Adamczyka w Centrum Medycznym Carolina w Warszawie.

Po operacji dochodziłem do pełnej sprawności, uczęszczałem na rehabilitację w Krakowie oraz dużo ćwiczyłem indywidualnie, także takich pełnych wakacji, żeby gdzieś wyjechać za granicę, to nie miałem znowu w tym roku. Nawet nie mogę spędzać czasu ze swoją dziewczyną, która już wyjechała studiować i grać w Stanach Zjednoczonych, ale nie ma co narzekać, tylko już powoli przygotowywać się do sezonu, który będzie równie ciężki jak poprzedni.

W kolejnym sezonie AZS wystąpi w Lidze Mistrzów, więc potrzebna będzie mocna, szeroka kadra. W związku z tym do klubu z Częstochowy trafił kolejny Bułgar, który odwiedzi Polskę na dłużej, Smilen Mlyakov. Jak zapatruje się na rywalizację z bułgarskim zawodnikiem Bartosz?

- Oczywiście, że chciałbym jak najwięcej grać, bo tylko tak mogę się w pełni rozwijać, rywalizacja znowu będzie zacięta, z tego co mi wiadomo Smilen jest bardzo dobrym graczem i będę się starał prezentować równie dobry poziom jak on, by trener miał duże pole manewru na pozycji atakującego .

Ale żeby prezentować dobry, równy poziom, trzeba się należycie przygotować. Jak więc idą przygotowania Bartosza i jego klubu, AZS-u Częstochowa?

- Przygotowania w Częstochowie zaczęliśmy 11 sierpnia, ale już wcześniej starałem się lekko biegać i ćwiczyć na siłowni, którą w tym roku mój kuzyn otworzył w domu obok, także przed sezonem spędziłem tam trochę czasu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)