Droga do finałów LŚ: Brazylia - awans kuchennymi drzwiami

Aktualni mistrzowie świata w tym sezonie nie mogą odnaleźć rytmu z poprzednich lat. Targany urazami zespół, mimo wywalczenia awansu do finału, nie radził sobie najlepiej w fazie interkontynentalnej.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk

Brazylia jest najbardziej utytułowaną reprezentacją w historii Ligi Światowej. W dotychczasowych 22 edycjach zdobyła 16 medali. Canarinhos "światówkę" wygrali aż dziewięciokrotnie (ostatni raz w 2010 roku), z kolei poza podium znaleźli się tylko sześć razy.

W tegorocznym turnieju finałowym pierwszy raz od bardzo dawna nie będą murowanym faworytem do zwycięstwa. W eliminacyjnej grupie B przegrali cztery spotkania, w tym trzy z Polską i uplasowali się na drugiej lokacie, za podopiecznymi Andrei Anastasiego. Osiem zwycięstw wystarczyło do awansu jako najlepszej drużyny z drugich miejsc, ale styl gry pozostawiał wiele do życzenia. Najgorzej poszło im w inauguracyjnej rundzie w Kanadzie, gdzie potrafili pokonać jedynie Finlandię. Ekipa Bernardo Rezendego długo musiała radzić sobie bez kontuzjowanych Giby, Murilo i Vissotto.
Murilo powoli wraca do formy. Czy w Final Six będzie stanowił o sile mistrzów świata? Murilo powoli wraca do formy. Czy w Final Six będzie stanowił o sile mistrzów świata?
Brazylijczykom nie udało się tym razem zdominować rankingów indywidualnych fazy kontynentalnej Ligi Światowej. Nie zawiódł Sergio Santos, który był najlepiej broniącym zawodnikiem. W przyjęciu z dobrej strony pokazał się Murilo (2. miejsce). Trzecią pozycję w zestawieniu najlepiej blokujących zajął zaś Sidao (wyprzedził go Marcin Możdżonek). Z kolei Wallace był trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem LŚ. Nie popisali się za to rozgrywający. Bruno Rezende był siódmy, a doświadczony Ricardo Garcia dopiero szesnasty!
Trudno wyobrazić sobie drużynę Canarinhos bez niezawodnego Sergio. Trudno wyobrazić sobie drużynę Canarinhos bez niezawodnego Sergio.
Pierwszy turniej, Toronto (18.-20.05.2012)

Brazylia - Polska 2:3 (22:25, 25:27, 27:25, 25:22, 12:15)
Kanada - Brazylia 3:2 (25:23, 20:25, 25:20, 24:26, 15:10)
Brazylia - Finlandia 3:1 (23:25, 25:13, 25:22, 31:29)

Drugi turniej, Katowice (1.-3.06.2012)

Finlandia - Brazylia 0:3 (13:25, 14:25, 14:25)
Brazylia - Kanada 3:1 (23:25, 25:18, 25:23, 25:15)
Polska - Brazylia 3:2 (26:24, 23:25, 25:23, 23:25, 15:10)

Trzeci turniej, Sao Bernardo (8.-10.06.2012)

Brazylia - Finlandia 3:0 (25:21, 25:22, 25:9)
Brazylia - Kanada 3:0 (25:22, 25:17, 25:11)
Brazylia - Polska 3:1 (26:24, 25:17, 23:25, 25:23)

Czwarty turniej, Tampere (15.-17.06.2012)

Brazylia - Kanada 3:2 (22:25, 25:19, 25:14, 19:25, 25:9)
Brazylia - Finlandia 3:0 (25:22, 25:18, 25:23)
Polska - Brazylia 3:1 (25:22, 25:23, 21:25, 25:22)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×