Zbigniew Bartman: Na pewno każdy zagra

Trener Andrea Anastasi nie przeprowadził zbyt wielu zmian w spotkaniu z Iranem. Roszady w dwóch kolejnych meczach wydają się jednak nieuniknione, zwłaszcza po ostatnich, ciężkich treningach.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

- Dam szansę pograć wszystkim zawodnikom - mówił przed rozpoczęciem Memoriału Huberta Jerzego Wagnera trener reprezentacji Polski, Andrea Anastasi. Póki co, pierwszy mecz biało-czerwonych nie potwierdził jednak tych obietnic. Trener grał praktycznie cały czas wyjściową "szóstką", wprowadzając na parkiet zawodników rezerwowych jedynie na krótkie zmiany taktyczne. Selekcjoner nie zdecydował się na roszadę nawet wtedy, gdy po jednej z akcji pod siatką upadł Michał Kubiak, chwytając się za kostkę.

Uraz okazał się jednak niegroźny i po chwili przyjmujący mógł kontynuować grę. Brak zmian w spotkaniu z Iranem nie oznacza, iż Anastasi nie dokona ich w starciach przeciwko Niemcom i Argentynie. - Być może w podstawowym zestawieniu wyjdą zupełnie inni zawodnicy niż ci, którzy rozpoczęli pierwszy mecz. Trzeba po prostu oglądać i obserwować, wtedy się przekonacie - mówi tajemniczo szkoleniowiec.

- Czemu Możdżonek miałby nie grać? - retorycznie pytał Anastasi podczas konferencji prasowej, dementując pojawiające się w mediach pogłoski na temat absencji kapitana polskiej kadry. Wystawiając go w "szóstce", wykazał się konsekwencją, zresztą jak podczas całego piątkowego pojedynku.

- Memoriał to szkoleniowo-towarzyski turniej, który ma nas przygotować do igrzysk - zaznacza Zbigniew Bartman. Podkreśla, że wszyscy zawodnicy czują ciężkie treningi, jakie zaaplikował im sztab trenerski. Atakujący spędził niemal całe spotkanie w kwadracie dla rezerwowych, ale nie ma wątpliwości, że on i wszyscy jego pozostali koledzy otrzymają szansę zaprezentowania się w tej imprezie. - Są trzy mecze, więc na pewno każdy z nas zagra - stwierdza.

Zbigniew Bartman jest pewien, że wszyscy będą mieli okazję zagrać Zbigniew Bartman jest pewien, że wszyscy będą mieli okazję zagrać

Starcie z Niemcami może być ciekawe chociażby z tego względu. Wszak równie małą liczbę zmian co swój sobotni vis-a-vis przeprowadził w meczu z Argentyną trener Vital Heynen. Na ławce posadził m.in. Georga Grozera. W wyjściowej "szóstce" po przekątnej z rozgrywającym zagrał Jochen Schops. Gdyby szkoleniowiec naszych zachodnich sąsiadów ponownie zdecydował się na wystawienie tego gracza, wówczas pojedynek nowego zawodnika Resovii Rzeszów ze swoim klubowym kolegą, Bartmanem, mógłby być jedną z ozdób sobotniego spotkania.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×