Leworęczny przyjmujący zastąpi w tej roli Roberta Prygla, który ze względu na przyjęcie dodatkowych obowiązków - drugiego trenera i członka zarządu klubu - musiał zrezygnować z funkcji kapitana. Wynik głosowania potwierdził, że wybór jest właściwy. Zawodnicy jednogłośnie wskazali na Marcina Kocika.
Jak już informowaliśmy, siatkarze beniaminka pierwszej ligi rozpoczęli przygotowania do nadchodzącego sezonu na początku poprzedniego tygodnia. Na porannych zajęciach spotykają się już o 9.30, pracując na siłowni. Popołudniowe treningi opierają się na doskonaleniu techniki i zgrania. W przerwach między ćwiczeniami nie brakuje odnowy biologicznej, wizyt w saunie czy na basenie.
Sztab szkoleniowy nie może narzekać na frekwencję - na każdych zajęciach melduje się nadkomplet graczy. Obecni są także: junior Rafał Faryna oraz Krzysztof Michalski, ostatnio libero zespołu, a od najbliższych rozgrywek jego statystyk. Brakuje jedynie Jakuba Wachnika, który wraz z reprezentacją Polski juniorów przygotowuje się do nadchodzących wielkimi krokami mistrzostw Europy.
- Czarni to klub z dużymi aspiracjami, więc nie może być mowy o taryfie ulgowej - zgodnie podkreślają wszyscy gracze. Co więcej, Bartłomiej Neroj i Krzysztof Ferek, a więc ci, którzy niedawno wzmocnili drużynę, dodają, iż szybko znaleźli wspólny język z resztą kolegów. Kilku z nich znali przecież z występów na pierwszoligowych parkietach.
Pewnym utrudnieniem dla siatkarzy RCS-u mogłaby być wymiana nawierzchni w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wymogi najwyższej koszykarskiej ligi dla występującej na tym samym obiekcie Rosy są jasne - gra w ekstraklasie wiąże się z wyłożeniem parkietu. - Cały proces to kwestia jednego, dwóch dni. Nie powinno więc to być dla nas jakimkolwiek problemem - uspokaja Robert Prygiel.
na Instagramie 
na Facebooku 
