Kielecka niespodzianka dla kibiców

Sporo się mówi w obecnej przerwie międzysezonowej o kieleckiej siatkówce. Niestety, do tej pory nie były to wieści optymistyczne. - Ta informacja ma być niespodzianką dla kibiców - mówi Artur Popko.

Po rezygnacji Farta Kielce z udziału w rozgrywkach PlusLigi wszystko wskazywało na to, że kielecka siatkówka upadnie. W chwili obecnej takiego zagrożenia już nie ma.

- W rozgrywkach o mistrzostwo Polski zagra dziesięć zespołów, to jest informacja pewna. W Kielcach trwa jeszcze załatwianie formalności związanych z przekazaniem akcji przez Farta, ale wszystko jest na dobrej drodze. Praktycznie pozostało jedynie zatwierdzenie nowej drużyny przez Radę Nadzorczą PLPS. Myślę, że stanie się to na początku września - mówi portalowi SportoweFakty.pl Artur Popko, prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej.

Nie wiadomo pod jaka nazwą ekipa z Kielc będzie występować w PlusLidze. - Ta informacja ma być niespodzianką dla kibiców i jest trzymana w tajemnicy. Zapewne po zatwierdzeniu przez PLPS zostanie dokonana prezentacja nowego zespołu i wtedy wszystko stanie się jasne - tajemniczo zaznacza Artur Popko.

Nazwa drużyny nie jest jedyną niewiadomą. Również skład personalny nowego zespołu jest nieznany. W Kielcach na pewno nie zobaczymy Macieja Pawlińskiego, byłego kapitana nieistniejącego już Farta.

- Jestem w tym momencie wolnym siatkarzem. Korzystam z uprzejmości władz Politechniki Warszawskiej i trenuję pod okiem Jakuba Bednaruka. Nie jestem jeszcze związany z tym zespołem umową, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że zagram właśnie w Warszawie. W nowej ekipie z Kielc z pewnością nie będę występował - stwierdza Maciej Pawliński.

Komentarze (0)