Bartosz Krzysiek: Każdy będzie chciał nam utrzeć nosa

Bartosz Krzysiek już drugi sezon będzie występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Atakujący zdradza kulisy przygotowań do nowego sezonu w PlusLidze.

Mateusz Minda
Mateusz Minda

Siatkarze ze stolicy Warmii i Mazur treningi do nadchodzącego sezonu rozpoczęli 30 lipca. Pod bacznym okiem Radosława Panasa zespół ciężko pracuje nad każdym elementem. - Przygotowania są intensywne. Mocno pracujemy nad naszymi ciałami: siłą, wytrzymałością i motoryką. Na sali koncentrujemy się na każdym kontakcie z piłką. Na ten moment bardzo zależy nam na precyzji, której często brakuje - opowiada atakujący olsztynian Bartosz Krzysiek.

W kolejnych tygodniach zawodnicy także nie będą próżnować, bowiem zespół weźmie udział w kilku turniejach i rozegra długo wyczekiwane spotkania towarzyskie. - Oczywiście, że nie mogę doczekać się rozgrywania meczów, ale skupiam się raczej na aktualnej pracy. Chcę być dobrze przygotowany już od pierwszego spotkania, a to osiągnę przede wszystkim pracą na treningach. Nasze mecze towarzyskie rozpoczynamy 1-2 września w Suwałkach na Memoriale Józefa Gajewskiego. Następnie co weekend aż do rozpoczęcia ligi będziemy sparować - zdradza Krzysiek.
W debiutanckim sezonie Bartosz Krzysiek zebrał wiele pochlebnych recenzji W debiutanckim sezonie Bartosz Krzysiek zebrał wiele pochlebnych recenzji
Zespół Indykpolu AZS Olsztyn będzie jednym z najmłodszych w lidze - średnia wieku wynosi w nim zaledwie 22 lata. - Cieszę się, że nie zaniżam, ani nie zawyżam tej średniej (śmiech). Chciałbym, aby ten młody wiek był naszym atutem, lecz nikt nam nie da nic za darmo tylko dlatego, że jesteśmy młodzi, a wręcz przeciwnie - każdy będzie chciał nam utrzeć nosa. Dlatego musimy pracować podwójnie. Oby nasz zespół brak doświadczenia nadrabiał sercem do gry, zaangażowaniem i walecznością.

Włodarze olsztyńskiego klubu przed sezonem zdecydowali się zrezygnować z usług szkoleniowca Tomaso Totolo. W miejsce Włocha zatrudniono Radosława Panasa, słynącego z pracy z młodymi zespołami, które pod jego wodzą potrafią sprawiać niespodzianki. Jak układają się relacje na linii zawodnik - trener? - Współpraca układa się bardzo dobrze. Trener Radosław Panas jest dla nas człowiekiem na odpowiednim miejscu. Zespół taki jak my potrzebuje właśnie takiego szkoleniowca, który potrafi wykrzesać z nas resztki sił, który pokaże odpowiednią drogę, sprzeda światu nasze dobre strony, a jednocześnie zamaskuje wady. Trener, który trafia do całej drużyny, jak i do każdego zawodnika z osobna - dodaje Krzysiek.

Akademików z Olsztyna nie ominęły również zmiany kadrowe. Dołączyło kilku zawodników, m. in. norweski rozgrywający Jonas Kvalen czy brazylijski przyjmujący Rafael Batista da Silva. Krzysiek opowiada, że nowi gracze szybko zadomowili się w ekipie. - Mam wrażenie jakbyśmy byli wyciągnięci z jednego kotła. Póki co atmosfera jest dobra. Prawdziwy duch zespołu przyjdzie jednak z czasem, gdy trzeba będzie sobie radzić ze stresem meczowym i trudami sezonu. Wtedy dopiero poznamy naszą wartość jako drużyny - kończy olsztyński atakujący.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×