Akademiczki z Białegostoku w ramach przygotowań do rozpoczynającego się za miesiąc sezonu OrlenLigi rozgrywają mecze sparingowe. Szkoleniowiec drużyny z Białegostoku nie może jeszcze skorzystać z nowo pozyskanych siatkarek z Trynidadu i Tobago oraz dwóch "weteranek" pochodzących z tego kraju, czyli Chanon Thompson i Sinead Jack.
W piątek oraz sobotę podopieczne Czesława Tobolskiego zmierzyły się z Organiką Budowlanymi Łódź. Pierwszą konfrontację Podlasianki wygrały 3:1. Dzień później obie drużyny uświetniły obchody Jarmarku Wojewódzkiego. Tym razem jednak lepsze okazały się gospodynie, w szeregach których występują libero Agata Durajczyk oraz przyjmująca Aleksandra Kruk. Obie jeszcze w poprzednim sezonie przywdziewały trykoty akademiczek z Białegostoku.
- Tym razem przegraliśmy 0:3, ale tylko w pierwszym secie dość znacznie, bo 17:25. W dwóch kolejnych przegraliśmy dopiero na przewagi. W drugiej partii było 27:29, a w trzeciej 24:26 - powiedział po zakończeniu tego spotkania portalowi bialystok.sport.pl Czesław Tobolski.
Po kilku dniach treningów akademiczki udały się na południe Polski, by wziąć udział w renomowanym turnieju Fakro Cup. Oprócz zespołów z rodzimej ligi biorą tam także udział drużyny z Norwegii, Białorusi oraz Niemiec.
W pierwszym meczu białostoczanki zmierzyły się z drużyną z Norwegii, którą pokonały bez najmniejszych problemów.
- Przed rozpoczęciem spotkania uzgodniliśmy z trenerem gości, że rozegramy cztery sety - stwierdził Tobolski.
W każdej z partii górą były zawodniczki z południa. W czwartek siatkarki z Białegostoku mają dzień lżejszego treningu. W piątek natomiast mają w planach rozegrać dwa spotkania. Pierwsze prawdopodobnie z Wisłą Kraków.
AZS Białystok - Stod Volley 4:0 (25:20, 25:18, 25:21, 25:15)
AZS: Cabajewska, Rzenno, Kurnikowska, Chmiel, Tomsia, Łozowska, Bulbak (libero) oraz Polak, Kokoszka.
