W Ostrowcu po wygranej bez huraoptymizmu

Siatkarki KSZO Ostrowiec dość łatwo i niespodziewanie pokonały Silesię Volley 3:0 na inaugurację sezonu 2012/2013. Mimo wygranej, zarówno trener jak i zawodniczki nie popadają w huraoptymizm.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Drużyna AZS KSZO Ostrowiec w starciu z Silesią Volley nie była zaliczana do grona faworytów. Mimo to podopieczne trenera Dariusza Parkitnego pokazały charakter zwyciężając bez straty seta. Sukces wbrew pozorom nie przyszedł łatwo, szczególnie w trzeciej partii, kiedy to rywalki objęły prowadzenie 14:6 i wszystko wskazywało na to, że spotkanie nieco się przedłuży. Bohaterka czwartkowego spotkania Natalia Piekarska przyznaje, że w trudnych momentach zespół pokazał charakter. - Nasz zespół pokazał kawał naprawdę dobrej siatkówki. Wykazałyśmy się doświadczeniem w trudnych momentach, kiedy rywalki odskakiwały nam na kilka punktów. Walczyłyśmy do końca, wydzierając im to zwycięstwo - powiedziała po zakończeniu spotkania zdobywczyni tytułu MVP.

Zadowolenia z wygranej nie ukrywał także trener Parkitny, który nie omieszkał mimo to wytknąć swoim podopiecznym mankamentów w grze. - Cieszę się bardzo, że z tą ilością własnych błędów potrafiliśmy wygrać mecz. Jest jeszcze dużo do poprawienia, ale my dopiero się wdrażamy w grę. Zespół z Mysłowic postawił nam ciężkie warunki, zwłaszcza w drugim i trzecim secie, bo w secie otwarcia rywalki również popełniły dużą ilość błędów - przyznał opiekun ekipy z Ostrowca.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×