Brandt: Stać nas na walkę o miejsca 3-5

Siatkarki PTPS Piła przegrały na turnieju Enea Cup Szamotuły 2012 wszystkie swoje mecze. Mimo to zadowolenia z postawy zespołu nie ukrywał dyrektor sportowy PTPS Piła Marek Brandt.

Drużyna PTPS Piła w miniony weekend rozegrała ostatnie mecze w ramach przygotowania do sezonu. Podopieczne Mirosława Zawieracza udziała w Enea Szamotuły Cup 2012 zakończyły z kompletem trzech porażek na koncie. Mimo to dyrektor sportowy pilskiego klubu nie ukrywa zadowolenia z postawy zespołu. - W Szamotułach trener Mirosław Zawieracz przećwiczył różne warianty gry i rotował składem. Nie wyglądało to źle, bo wprawdzie wszystkie mecze przegraliśmy, ale nie odstawaliśmy od ekip z krajowej czołówki. Nie wycofuję się więc z opinii, że stać nas na walkę o miejsca 3-5 w lidze - powiedział Marek Brandt w wywiadzie dla Głosu Wielkopolski.

Brandt przyznał również, że jest bardzo zadowolony z postawy pozyskanych przed sezonem nowej rozgrywającej Mariny Katic i skrzydłowej Tijany Malesević. - Katic to skok jakościowy dlatego przy całym szacunku dla drugiej rozgrywającej, ale lepiej byłoby, gdybyśmy nie musieli zbyt często korzystać z jej usług. Z kolei Malesevic to czołowa atakująca na świecie i jak stwierdził prezes Radosław Ciemięga, gdybyśmy mieli w składzie osiem takich Serbek, to nie trzeba byłoby się martwić o wyniki - przyznał Brandt na łamach Głosu Wielkopolski

Komentarze (0)