Chwile grozy Rachel Adams

Chwilę grozy przeżyła Rachel Adams w środowy poranek. Zawodniczka całe zdarzenie opisała na blogu "Życie w mieście, którego nazwy nie potrafię wypowiedzieć", który prowadzi od kilku tygodni.

Środkowa bydgoskiego Pałacu Rachel Adams jeszcze długo wspominać będzie środowy poranek, kiedy została odwiedzona przez bydgoskich policjantów. - Usłyszałam dzwonek do drzwi. Myślałam, że może ktoś pomylił adres. Zobaczyłam pod drzwiami policjantów i pomyślałam "Boże, żeby to nie byli przebierańcy" - wspomina Amerykanka.

Jak się okazało stróże prawa postanowili sprawdzić, czy siatkarka przebywa w kraju nad Wisłą legalnie. - Pytali mnie m.in. jak długo mieszkam w Polsce, jak długo tutaj zostanę i od kogo wynajmuję mieszkanie. Postanowili również skontaktować się z sąsiadami, aby uzyskać opinię na mój temat - wspomina siatkarka, która początkowo obawiała się, że cała historia może przypominać scenariusz filmu "Taken".

Cała historia oczywiście zakończyła się po myśli bydgoskiej siatkarki, która przyznaje jednak, że wspomniane zdarzenie przysporzyło jej sporo emocji. - Muszę przestać oglądać tyle filmów, bo później przychodzą mi do głowy różne scenariusze, kiedy ktoś puka do drzwi - przyznała na koniec Rachel Adams.

Komentarze (12)
avatar
steffen
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No wstyd, ale taką mamy dzielną policję. Gdyby tam mieszkał jakiś gangster ze wschodu to policja trzymałaby się z daleka. 
avatar
smok
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co robi policja w naszym kraju... 
avatar
Moderator
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Bydgoszczy nie było meczów Euro więc pewnie policja w tym mieście zajmowała się czymś innym ;) 
panda
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak najbardziej jest to temat na ten portal, bo przecież kibiców interesuje nie tylko gra siatkarzy czy siatkarek, a również ich niecodzienne przygody, a taką mieliśmy w tym przypadku. A do teg Czytaj całość
avatar
Moderator
11.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego nie? Kibiców interesuje co dzieje się u zawodniczek. Zresztą sama siatkarka pisze o swoim zyciu na swoim blogu więc nie wiem, czemu nie mieliby pisać na SF o tym? Inna sprawa, że osobi Czytaj całość