Zaczęliśmy grać o dwa sety za późno - komentarze po spotkaniu AZS PW - Jastrzębski Węgiel

- Zaczęliśmy grać o dwa sety za późno - mówił po przegranym 1:3 meczu z AZS Politechniką Warszawską Lorenzo Bernardi, szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla. Równie niepocieszony był kapitan Michał Łasko.

Joanna Seliga
Joanna Seliga

Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Politechnika zagrała piękny mecz, dając nam ciężką lekcję siatkówki. Nasi przeciwnicy zaprezentowali się od nas o wiele lepiej. Wracamy do domu z myślą, że przed nami jeszcze dużo pracy. Warszawiakom zaś będziemy chcieli się zrewanżować we własnej hali.

Marcin Nowak (kapitan AZS Politechniki Warszawskiej): Już tydzień wcześniej, w meczu z ZAKSĄ, pokazaliśmy, że stać nas na dobrą grę. Nie potrafiliśmy co prawda utrzymać koncentracji przez całe spotkanie, lecz mimo to wyjechaliśmy z Kędzierzyna-Koźla zadowoleni. W potyczce z Jastrzębskim Węglem bardzo ważne było dla nas to, że potrafiliśmy do samego końca być skoncentrowani, wierzyć w to, że potrafimy wygrać z dobrym przeciwnikiem. W tym roku z każdym będziemy się starali grać jak najlepiej, co też pokazaliśmy w tym starciu. Walczymy więc dalej.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Niestety zaczęliśmy grać o dwa sety za późno. Po tak długim czasie słabej gry trudno jest z powrotem wejść w mecz. Po raz kolejny mogliśmy zobaczyć, że nie ma w lidze łatwych spotkań. Naszym błędem było rozpoczęcie pojedynku bez odpowiedniego nastawienia psychicznego.

Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): W pierwszej kolejce przegraliśmy z ZAKSĄ 1:3, ale byłem z mojego zespołu tak samo dumny, jak jestem po tym meczu. Daliśmy sygnał, że do Warszawy nie przyjeżdża się po łatwe trzy punkty, że tutaj nie ma łatwego terenu. Od początku do końca biliśmy się z Jastrzębskim Węglem, z czego jestem bardzo zadowolony.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×