AZS UAM Poznań ma nowego zawodnika

20-letni Damian Schulz został graczem poznańskiej drużyny. - Wzmocnienie nie jest spowodowane wynikami sportowymi - tłumaczy trener Lisiecki. AZS UAM wciąż nie ma żadnych punktów w I lidze.

- To perspektywiczny zawodnik o dobrych warunkach fizycznych - ocenia nowy nabytek trener Damian Lisiecki. Schulz do Poznania przywędrował z Gdańska. Najpierw miał być zawodnikiem Energetyka Jaworzno, ale problemy finansowe tego klubu odstraszyły gracza. Potem trafił do Trefla Gdańsk i po konsultacji Lisieckiego z trenerem Młodej Ligi wylądował w stolicy Wielkopolski. - Uznaliśmy, że to najlepsze wyjście, żeby siatkarz ciągle się rozwijał - wyjaśnia Lisiecki.

Schulz karierę sportową rozpoczął jako środkowy, dopiero potem przeniósł się na skrzydło. - W Jokerze Piła trener Jarosław Kubiak wystawiał mnie na różnych pozycjach - wspomina 22-latek. W Poznaniu będzie atakującym. W AZS-ie jest trzech siatkarzy na tej pozycji, a trener zaznacza, że nie wie, kto będzie głównym bombardierem.

- Wzmocnienie nie jest spowodowane wynikami sportowymi. To żaden paniczny ruch czy gaszenie pożaru - zaznacza Lisiecki. Jego zespół po dwóch kolejkach nie ma na swoim koncie jeszcze żadnych punktów. Dopiero w połowie listopada na boisko powinni wrócić kontuzjowani Bartosz Mischke oraz Łukasz Ożarski. Obaj trenują z zespołem, ale w ograniczonym zakresie.

W tym roku AZS UAM Poznań weźmie udział w turnieju o Puchar Polski. Poznaniacy zaczynają walkę o trofeum od trzeciej rundy, a ich pierwszym przeciwnikiem będzie MKS Banimex Będzin. - Wcześniej, kiedy zespół grał w II lidze, nie widziałem sensu przystępowania do tych zawodów. Po awansie się to zmieniło - tłumaczy Lisiecki. AZS UAM zagra z MKS-em dwukrotnie - w sobotę 3 listopada mecz ligowy, a w niedzielę 4 listopada mecz pucharowy.

Komentarze (0)