Schops na Ligę Mistrzów, Bartman na PlusLigę?

Od początku sezonu trener Asseco Resovii Reszów, Andrzej Kowal, mając dwóch wysokiej klasy atakujących w składzie, stosuje system rotacji.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński

Przed tym sezonem, kiedy z zespołu mistrza Polski do Superligi odszedł jej podstawowy "bombardier" Georg Grozer, wydawało się, że będzie im bardzo ciężko zastąpić najlepszego gracza PlusLigi 2011/12. Lecz natychmiast po transferze Grozera do Biełgorie Biełgorod, do Rzeszowa sprowadzono z Iskry Odincowo Jochena Schopsa. Niemiec miał być podstawowym atakującym Asseco Resovii Rzeszów, zaś jego zmiennikiem Bartosz Janeczek.

Wiele zmieniło się po czerwcowym transferze do Resovii podstawowego atakującego Reprezentacji Polski, Zbigniewa Bartmana. Tym samym mistrzowi Polski udało się podpisać kontrakty z dwoma wartościowymi zawodnikami, mającymi ambicje do gry w podstawowym składzie Asseco Resovii. W takim wypadku wypożyczono do francuskiego Chaumont VB 52 Bartosza Janeczka, a rywalizacja pomiędzy Bartmanem a Schopsem o miano pierwszej "armaty" w drużynie zapowiadała się bardzo ciekawie. Od początku sezonu 2012/2013 podstawowym Asseco Resovii w PlusLidze jest Zbigniew Bartman. Reprezentant Polski, po czterech meczach z 76 punktami na koncie, jest wraz z Antoninem Rouzierem współliderem klasyfikacji najlepiej punktujących. "Zibi" był również dwukrotnie wybierany MVP spotkania, w pojedynkach z pretendentami do tytułu mistrza Polski, a mianowicie PGE Skrą Bełchatów oraz Jastrzębskim Węglem.

Natomiast trener Andrzej Kowal w dotychczasowych, wygranych spotkaniach Ligi Mistrzów z Arago de Sete i Rematem Zalau, wystawiał w pierwszej szóstce Jochena Schopsa. Niemiecki atakujący odpłacił się za to szkoleniowcowi bardzo dobrą grą, zdobywając 20 punktów w pierwszym meczu oraz 18 w drugim. W kolejnym spotkaniu w tych elitarnych rozgrywkach, rzeszowianie zagrają z o wiele silniejszym niż do tej pory rywalem, a mianowicie włoskim Bre Banca Lannutti Cuneo.

Rywalizacja pomiędzy Bartmanem a Schopsem, do tej pory dobrze odbija się na wynikach zespołu mistrza Polski. Przy takiej ilości spotkań w sezonie (PlusLiga, Liga Mistrzów, Puchar Polski), posiadanie dwóch wysokiej klasy zawodników to skarb. Jak obydwaj powtarzają, polsko-niemiecka walka o miejsce w podstawowym składzie Asseco Resovii odbywa się w spokojnej atmosferze, a obaj atakujący chcą jak najlepiej dla dobra swojego zespołu.

Nie życzę Zibiemu słabej gry - rozmowa z Jochenem Schopsem, zawodnikiem Asseco Resovii Rzeszów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×