Szybka ewakuacja po słabym meczu. Trener zaprzecza, że doszło do ostrej rozmowy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki Pałacu Bydgoszcz zagrały bardzo słabe spotkanie i zasłużenie uległy drużynie Atomu Trefla Sopot. Po meczu zespół błyskawicznie opuścił parkiet, nie udzielając nawet wywiadów.

Kibice bydgoskiego Pałacu z pewnością nie spodziewali się, że spotkanie z Atomem Trefl Sopot zakończy się w niewiele ponad godzinę. Gospodynie tylko w jednym secie zdołały przeciwstawić się podopiecznym Jerzego Matlaka. W pozostałych partiach ekipa znad Brdy stanowiła jedynie tło dla znakomicie dysponowanych sopocianek. Kapitan zespołu gości Izabela Bełcik po meczu przyznała z rozbrajającą szczerością, że dla jej drużyny to było bardzo łatwe spotkanie.  - Szybko, łatwo i przyjemnie minął dzisiejszy mecz. Nie wiem z czego to wynikało, że rywalki zagrały tak słabo. W poprzednich meczach prezentowały się znacznie lepiej. Nam dzisiaj się wszystko bardzo dobrze układało, dlatego mogłyśmy z uśmiechem na ustach dograć do końca - przyznała rozgrywająca Atomówek w rozmowie z naszym portalem.

Jeszcze szybciej, niż sobotnie starcie, przebiegła "ewakuacja" bydgoskiej drużyny z parkietu hali Łuczniczka. Podopieczne Rafała Gąsiora po zakończonym meczu podziękowały za doping kibicom i błyskawicznie udały się do szatni, nie dając szans przedstawicielom mediów na przeprowadzenie wywiadów. Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gospodyń wyjaśnił, że wbrew pozorom nie chodziło o rozmowę dyscyplinarną z zespołem. - Nie było żadnej ostrzejszej rozmowy. Mecz się zakończył, poszliśmy do szatni na 3-4 zdania. Nie chciałem zostawić drużyny samej sobie w takim momencie, kiedy nikt nie wie jak zareagować. Chciałem porozmawiać z dziewczynami, jeszcze przed konferencją prasową. Podkreśliłem jedynie dobre zmiany, bo ocenę tych, które mi nie wyszły wolałem zostawić na poniedziałek. To wszystko - wyjaśnił po meczu Rafał Gąsior.

Trener Rafał Gąsior tuż po meczu zaprosił swoje zawodniczki do szatni na rozmowę
Trener Rafał Gąsior tuż po meczu zaprosił swoje zawodniczki do szatni na rozmowę
Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Moderator
18.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może nie zaraz po meczu, ale na pewno doszło do ostrej dyskusji. To było widać po dziewczynach, które wychodziły do domu. Nie sądzę, żeby to był tylko efekt porażki. Trenera chyba przerosła obe Czytaj całość