Mariusz Wiktorowicz (szkoleniowiec Chemika Police): Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa. Gratuluję swoim dziewczynom, bo wykonały w zasadzie wszystkie założenia taktyczne, jakie sobie zaplanowaliśmy przed tym spotkaniem. Chcieliśmy pograć dobrą zagrywką, odrzucić rywalki od siatki. Udało nam się to, dodatkowo dobrze zagraliśmy blokiem i sporo obron zamieniliśmy na punkty po kontrach. W dzisiejszym meczu zagrały wszystkie zawodniczki z meczowej dwunastki. Fajnie do zespołu wprowadziły się nowe zawodniczki: Agnieszka Rabka i Vesna Jovanović. To z pewnością dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. To jeszcze nie jest nasz maksymalny poziom, bo ten szykujemy na najważniejszą część sezonu, czyli fazę play off. Ten zespół cały czas się jeszcze buduje, zgrywa, bowiem doszły ostatnio nowe zawodniczki. Do Ostrowca mogliśmy zabrać tylko dwanaście, dwie siatkarki pozostały w Policach. Mam nadzieję, że w tych najważniejszych meczach będą nie do pokonania. Mamy jasno postawiony cel - awans do Orlen Ligi.
Dariusz Parkitny (szkoleniowiec AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św.): Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim meczu, który nam po prostu uciekł. Na pewno to taka porażka, którą ciężko przeżyć, szczególnie kiedy przegrywa się we własnej hali. Chemik zagrał bardzo dobre zawody i nie pozostaje nam nic innego jak tylko obiecać, że postaramy się w Policach zrehabilitować.
Katarzyna Brojek (atakująca AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św.): Mecz z Chemikiem Police to był pokaz naszej bezradności i bezsilności w każdym elemencie. Wiadomo, że to klasowa drużyna, która ma konkretny cel, jednak trzeba się uderzyć w pierś i przyznać, że na parkiecie istniał jeden zespół. Szkoda już nawet nie samej porażki, bo można przegrać mecz, ale nie w takim stylu. Teraz na pewno są w nas jeszcze świeże emocje, więc musimy na spokojnie przeanalizować i wyciągnąć odpowiednie wnioski.